Dzisiejsze gofry miałam zjeść z Patrycją. Hasłem przewodnim były drożdżowe. Jednak gdy wyciągnęłam swoje z opiekacza okazały się ciężkie, zbite, mączne... Zbyt nie pasowały mi do moich wymarzonych, chrupiących gofrów. Za to smakowały komu innemu- Patrycja, zatem zjadłaś dziś śniadanie z moją babcią! :) Ze mną tylko po części. Bo na gofry tak się nastawiłam, że aż kolejne poczyniłam. Waniliowe ♡
♡ Waniliowe gofry ♡
z kremem marshmallows i bananem, dżemem z czarnej porzeczki
♡ 2/3 szklanki mąki ( pełnoziarnista żytnia+kukurydziana)
♡ trochę mleka
♡ jajko
♡ ziarnka z połowy laski wanilii
♡ łyżeczka budyniu waniliowego
♡ 3 tabletki stewii
♡ łyżka syropu waniliowego
Białko ubiłam z pokruszoną stewią i budyniem. Żółtko zmiksowałam z resztą składników. Połączyłam obie masy i piekłam na oleju orzechowym.
Lekarka wczoraj mnie odwiedziła. Wg niej mam jakąś infekcję górnych dróg oddechowych, coś z zatokami... Zapisała mi jakieś leki i zabroniła wychodzić póki co z domu. Ale mi się tak czas dłuży w tych czterech ścianach! Głupieję w zamknięciu. Gdy nie jestem wśród ludzi zaczynam mieć złe myśli, nie mogę być sama. Co może człowiekowi przyjść do głowy, gdy cały czas tylko przed lustrem stoi?
Rozmowy pomagają, ale na chwilę. Wspólna yoga z babcią- śmiechu dużo daje, oj tak. Ale to mija, to wszystko mija. A co pozostaje? Nie wiem dokładnie. Ale nie chcę być z tym sama.
Za światem tęsknie, za życiem.
Ważne że były gofry a nie ważne że drożdżowe . Następnym razem na pewno uda nam się zjeść znowu coś pysznego :-)
ReplyDeleteKoniecznie, uwielbiam z tobą śniadaniować : )
Deletepysznie!
ReplyDeletep.s też tęsknie za życiem. trafnie to ujęłaś.
Deletesmutne, że ta tęsknota tak wielu osób dotyczy :c
DeleteWażne, że były gofry. Jeszcze w takiej pysznej wersji smakowej to i ja bym z chęcią zjadła :)
ReplyDeleteEj! Nie stój tak dużo przed lustrem! Po co? Przecież w przeciągu 2 godzin twoje ciało się nie zmieni. Nie waż się, nie stój przed lustrem, nie przejmuj się tym co wkładasz na talerz, byle było smaczne. To pomaga. Walcz, kobietko! :*
Muszę..
DeleteChoroba tak strasznie dołuje , niestety. Dasz radę przetrwać ją do końca ! :)
ReplyDeleteGofry zawsze pomagają ;>
Gofry dobre na wszystko :)
DeleteNo to kochana zdrowia! :* Może i nie drożdzowe , ale bardzo dobre ! :)
ReplyDeleteJuż na szczęście coraz lepiej : )
Deletewaniliowe to coś dla mnie! :D
ReplyDeletekochana nie poddawaj się, walcz, za daleko już zaszłaś! :**
Muszę się wziąć w garść!
DeleteKochana nie przesadzaj. Ludzie ciężko chorzy latami w szpitalach w samotności, przykuci do łóżek leżą. To jest cierpienie. Twoim jedynym cierpieniem jest w tej chwili to, że jak się mało ruszasz to pewnie dupa Ci urośnie. Owszem to jest problem (nie ten z rosnącą dupą, a z chorobowymi myślami), ale jesteś na tyle silna, żeby sobie z nim poradzić nie narzekając. Trzymkaj się tam :* I pozdrów babcię :)
ReplyDeleteJa po prostu mam zbyt duże ADHD żeby usiedzieć w miejscu. Fakt, narzekam trochę, kopa potrzebuję na rozpęd, żeby w końcu ruszyć do przodu!
Deletemożemy się umówić, że jak zrobisz gofry (nawet niekoniecznie drożdżowe!) to mogę wpaść ci potowarzyszyć w niedoli ;)
ReplyDeletea takiej cudownej Babci to ci szczerze zazdroszczę! do gofrów i do yogi daje się przekonywać.. no skarb
Mało, że do moich smaków się przekonała- sama nawet czyni cuda ala dżem z dyni! ; )
Deletecudowne gofry :)
ReplyDeletea lustra pozakrywaj i ciesz się każdą chwilą! :*
Może nie tyle pozakrywać, co nie wierzyć im ślepo ;)
DeleteKurczę kochana zdrowiej! :*
ReplyDeleteCoraz lepiej:)
DeleteAle pyszne śniadanie! A drożdżowe może następnym razem wyjdą :)
ReplyDeleteMam nadzieję : )
DeleteJejku, zatoki... [*]
ReplyDeleteZnam to uczucie dążenia do perfekcji w przygotowaniu gofrów, muszą być idealne i tyle. Ważne, że się nie zmarnowały :) No i przy okazji uszczęśliwiłaś babcię ! A krem z pianek - haha, świetny pomysł :)
Niestety krem nie wyszedł spod mojej ręki- pamiątka z Wiednia ;)
DeleteJoga z babcia mnie rozbawiła :D macie takie dobre kontakty.. Super, zazdroszczę :)
ReplyDeleteKuruj sie!:*
Moja babcia jest dość specyficzna, w dobrym tego słowa znaczeniu ;)
DeleteŻe Ci się chciało jeszcze jedne wysmyczyć - ja po śniadaniowej "klapie" zawsze jem coś na szybko, także mega szacun dla Ciebie! Pyszności. :)
ReplyDeleteByłam baardzo zdesperowana :)
DeleteZdrowiej szybko! Założę się, że takie smakołyki będą temu sprzyjały ;)
ReplyDeleteoj tak! :)
DeleteNo to już wiem dlaczego ciągle miewam głupie pomysły...
ReplyDeleteZdrowiej szybciutko :*
Gofry idealne. Mniam. I zazdroszczę babci :)
Więc koniecznie musisz się z domu wyrwać!:)
DeleteZazdroszczę babci, joga z nią musiała być zabawna :) Drożdżowe, czy nie drożdżowe - musiały być pyszne :)
ReplyDeleteW twoim wykonaniu to wszystko jest pyszne <3 Po prostu ! <3
ReplyDelete