Czasem i ja potrzebuję odmiany.
♡ Jajecznica z pomidorami ♡
tost graham z domowym pasztetem; kawa
Nie wiem już czy to okres, paskudna pogoda, natłok sprawdzianów w przyszłym tygodniu czy pogrzeb skutecznie psują mi humor. Wczoraj pochowaliśmy wujka. Niebo najpierw razem z nami płakało, ale gdy jego ciało spoczęło w grobie, zza chmur wyszło przepiękne słońce. Widok niesamowity, a dodatkowo rozmyty przez nieustannie płynące łzy- nieco bajeczny.
Dziś po raz trzeci w tym tygodniu do kościoła. Później- nauka, oj dużo. Deszcz kapiący za oknem wcale mi motywacji znaleźć nie pomaga.
Robię krok do przodu, za nim dwa w tył. Walczę, walczę, walczę- po to, by w końcu znów upaść. Czekam na ten cholerny przełom, ale w głębi duszy wiem, że nie nadejdzie. Sama muszę się wziąć w garść... Ale jak, skoro sił już brak?
robiąc dzisiejsze gofry, słodkie rzecz jasna, spojrzałam na słoiczki z papryką i bazylią i tak właśnie pomyślałam, że chyba nie-słodyczy mi brak
ReplyDeletewiesz co najwięcej siły daje? przetrwanie okresu, gdy jej brak. i wtedy przychodzi jej 3krotnie więcej. także teraz się nie poddawaj, potem będzie już łatwo :)
oby... cóż, nie wolno się poddać. skoro nie mam siły iść dalej to stanę na chwilę w miejscu i nabiorę trochę werwy ;)
DeleteCzasem warto odejść od tych słodkich śniadań na rzecz pysznej jajeczniczki *.*
ReplyDeleteKochana nie wolno się poddawać ! Spróbuj się zrelaksować, poczytać książkę ,po prostu porozmyślać a zobaczysz że znajdziesz odp na wszystkie twoje pytanka :-)
Nominowałam cię do LBA !
Dziękuję Kochana- za ciepłe słowo i za nominację, odpowiem jutro :)
DeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeleteZamawiam na dzisiejsze śniadanie! :)
ReplyDeletejuż wysyłam porcyjkę ; )
DeleteKażdy czasem potrzebuje odmiany, takie odstępstwa dobrze robią :) Nie poddawaj się - przecież zaszłaś już tak daleko, teraz już będzie tylko lepiej, zobaczysz! Tylko musisz być silna :)
ReplyDeleteDam radę!
Deletespokojnie, poczekaj. z tego co zauważyłam to większość ma ostatnio zły okres. uśmiechnij się do świata, a on uśmiechnie się do ciebie :) głowa do góry!
ReplyDeletechyba dopada nas wiosenna deprecha ; )
Deleteśniadanka na wytrawnie też są potrzebne! :))
ReplyDeletejajecznicę to bardzo lubię! :)
Kochana walcz, walcz, nie poddawaj się! ;****
nie mogłabym- jak ja bym wam spojrzała w oczy?!:)
DeleteNajważniejsze, że walczysz. A z tego co widać na Twoim blogu, masz ogromne wsparcie ze strony rodziny, więc nawet, jeśli robisz teraz 2 kroki w tył, to za chwile zrobić 5 kroków w przód :)
ReplyDeleteniedługo w zająca lub żabę jakąś zamienię się od tego ciągłego skakania w przód i tył :)
Deletejedna z moich ulubionych wersji jajecznicy :))
ReplyDeletemoja też, stanowczo!
DeleteCzasem zdarza się robić i kroki w tył.
ReplyDeleteAle życie t nie tylko sukcesy, musimy się z tym pogodzić.
uroki życia : )
Deleteśliczne zdjęcia, pogoda do kitu, ale co zrobić...upadamy by powstawać :c niedługo wielkanoc ♥
ReplyDeletejuż nie mogę się jej doczekać : )
DeleteKto da radę jeśli nie Ty! Tak dużo już osiągnęłaś, wierzę że wszystkie przeciwności uda Ci się przezwyciężyć :)
ReplyDeleteZapraszamy do odebrania nominacji do lba ;)
http://twinsbreakfast.blogspot.com/
Bez tej wiary nie zaszłabym tak daleko :)
DeleteAż ciarki przechodzą, jeśli czyta się o takim pogrzebie . Ach, trzymaj się. Dużo tego teraz przyszło , ale może akurat za niedługo się to ustabilizuje. Trzymam za to kciuki ! :)
ReplyDeletePo co komplikować, śniadanie i tak pyszne ;)
czasem prostota pomaga : )
Deletenikt nie mówił, ze będzie łatwo, w końcu łatwo być nie może...niczego nie przyśpieszysz, ale w końcu się uda i zadowolenie będzie zwielokrotnione przez to :)
ReplyDeleteoby ; )
DeleteA ja wierzę, że optymizm wróci :* Muszą być gorsze dni, zeby były później te lepsze :)
ReplyDeletesłoneczko wyjdzie to i od razu humor wróci ; )
DeleteKochana walcz. Ostatnio z uśmiechem na ustach czytałam twoje pozytywne wpisy, a dzisiaj tu tak smutno. Głowa do góry. Każdemu zdarzają się gorsze dni. Ja też miałam wczoraj chandrę, ale to tylko złe dni, one mijają :)
ReplyDeleteStrasznie malutkie to śniadanko. Ja bym nie pojadła :)
cóż, na jednym plasterku pasztetu nie skończyłam ;)
DeleteKażdy ma czasem gorszy dzień, ale dzięki temu później doceniamy te dobre :)
ReplyDeleteteż tak sądzę ;p
DeleteKażdy miewa złe dni i robi kroki w tył. Ale w odpowiednim momencie musisz powiedzieć stop. Pamiętaj nie trać nadziei bo może jutro będzie lepiej :*
ReplyDeleteA na taką jajecznice wpadam. :)
zapraszam!:)
DeleteCoś tak mało na tym talerzyku :< Mam nadzieję że zjadłaś więcej.
ReplyDeleteMam nadzieję ze bedzie znow dobrze po prostu wierze w to :( Pysznie na wytrawnie i po domowemu <3
ReplyDelete