♡ Pełnoziarnisty pączek ♡
z domowym dżemem morelowym, kawa
♡ 125 g mąki pełnoziarnistej
♡ 125 g mąki pszennej
♡ 25 g świeżych drożdży
♡ ok. pół szklanki mleka 1,5 %
♡ łyżka cukru trzcinowego
♡ łyżeczka cukru białego
♡ łyżka masła
♡ 2 jajka
♡ dodatki wedle uznania
Masło roztopiłam w garnuszku i odstawiłam do ostygnięcia. Mleko podgrzałam,dodałam do niego pokruszone drożdże, cukier, zmieszałam dokładnie i odstawiłam na minut około piętnaście, do wyrośnięcia. Białko i dwa żółtka rozkłóciłam. Dodałam mąki, rozczyn drożdżowy i wyrobiłam ciasto. Dodałam ostudzone masło, znów wyrobiłam i odstawiłam na 1,5 h. Blat obsypałam mąką, ciasto rozwałkowałam. Wycinałam z niego dość szeroką szklanką kółka, w sumie 8. Każde odrobinę rozwałkowałam, nafaszerowałam dżemem ( morelowym, porzeczkowym, malinowym, wiśniowym, renglodowym lub o smaku czarnego bzu), złączyłam brzegi, formując z nich płaskie kulki i odstawiłam na 15 minut. Posmarowałam białkiem, piekłam 15 min w 190'.
Bo kto powiedział, że tłusty czwartek musi być tłusty? Niemniej jednak w zeszłym roku pączka nie zjadłam ani jednego, i może dość dziecinnie, ale zwalam na to całą winę za wszystkie związane z chorobą wydarzenia. Toteż w tym roku z uśmiechem na ustach zjem pączka, bo przezorny zawsze ubezpieczony!
a że przezorność ma smak domowego dżemu to już inna sprawa
Wczorajszy konkurs poszedł mi tak dobrze, że moim jedynym marzeniem jest o nim zapomnieć. Żałuję, że miałam tylko dwa dni na przygotowanie się, bo gdybym miała wcześniej świadomość o moim udziale w nim, to z pewnością lepiej bym go na pisała. Ale cóż, nie samym niemieckim człowiek żyje. Szykuje się konkurs literacki, czyli coś, co interesuje mnie naprawdę. Tylko temat średnio mi podchodzi: ,, Mówię nie dyskryminacji i stereotypom''. Jak tu z tego zrobić opowiadanie?!
Dziś za to nie ma żadnych szczególnych w szkole wydarzeń, oprócz kiermaszu ciast rzecz jasna. Żadnego sprawdzianu, kartkówki. Nic! Aż człowiek z większą radością do tej szkoły idzie. I choć łóżko kusi niemiłosiernie, to zęby zaciskam i idę zdobywać wiedzę ♡
Plus Liebster znów na blogu się pojawia, tym razem od Ilony. Dziękuję za pytania !
♡ Jaki jest Twój ulubiony rodzaj sera? Waham się między ricottą a cammembertem
♡ Co najczęściej jesz na śniadanie? Chyba owsiankę
♡ Masz jakiegoś zwierzęcego pupila? Jeśli tak, to jak się nazywa? Mam sznaucera miniaturkę, o imieniu godnym psa kucharki- Figa się zwie :)
♡ Jaka jest Twoja ulubiona kasza? Może przez sentyment, ale manna
♡ Awokado na słodko czy wytrawnie? Od wczoraj na słodko!
♡ Jaką książkę mogłabyś czytać do końca życia, bez przerwy? Harrego Pottera lub Zieloną milę
♡ Jaki jest Twój styl ubierania się? Zależy od humoru, okoliczności i pogody
♡ Ile posiłków jesz dziennie? 4
♡ Co było pierwszą potrawą, jaką udało ci się przygotować samodzielnie? Ryż z sosem słodko kwaśnym
♡ Jakimi trzema słowami byś się opisała? Mała, krucha, głośna
♡ Jaki jest Twój ulubiony wypiek? Ciężko powiedzieć. Chyba moje autorskie brownie, które uważam za najseksowniejsze ciasto świata.
Ja też upiekłam pączki, ale nie wygląją tak ładnie jak Twoje...:< Podziel się! :)
ReplyDeleteTrening czyni mistrza . Następnym razem beda lepsze ;*
DeletePodziel się pączusiem !
ReplyDeleteJa niestety nie piekłam pączusiów ale sajgonki w wersji na słodko :D
Kocham sajgonki! Porywam :)
DeleteNie przejmuj się tym konkursem, na pewno nie jest tak źle ;)
ReplyDeleteA pączek przeuroczy! Mniam :D
Zostaw mi jednego ;P
Jesli rodzinka nie zje to sie podziele :3
DeletePodoba mi się ta zdrowsza wersja pączków. U mnie domownicy niestety nie zdzierżyli by pełnoziarnistych substytutów, jestem skazana na białą mąkę pszenną :(
ReplyDeleteNa szczescie moja rodzina ja uwielbia. Moze spróbuj dodawać po trochu i przyzwyczaić bliskich ?
DeleteMam nadzieję, że nie zjadłaś tylko tego pysznego pączusia na śniadanie. To jednak nie wydaje mi się, żeby było zbyt wiele :) Powinnaś pozwolić sobie na więcej, należy ci się. Przy okazji mogłabyś się ze mną podzielić :)
ReplyDeleteChętnie sie podziele :) a paczki sa wbrew pozorom syte
Deletea czemu środka nie pokazałaś? :D musi być pyszny
ReplyDeleteBo jak juz zaczelam jesc to nie mogłam sie zatrzymać !:D
DeleteDziękuję za odpowiedzi :* Mmm... zdrowsze pączki :D
ReplyDeleteTakie mi się podobają; te tradycyjne nie za bardzo. Sama chciałam upiec taką 'odchudzoną' wersję, ale usłyszałam 'nie' ze strony reszty domowników. Dziwne, bo robiłam takie w lipcu i jakoś im smakowały. A jeden taki pączuś to chyba zbyt mało na śniadanie... to tak jakbyś zjadła jedną kanapkę, prawda? Możesz więcej, potrzebujesz więcej i zasługujesz na więcej ;) Zostawisz mi jednego? ;P
Z zostawieniem bedzie ciezko bo sie wszyscy rzucili!;)
DeleteZ zostawieniem bedzie ciezko bo sie wszyscy rzucili!;)
DeleteJa zaraz biorę się za pieczenie w końcu tłusty czwartek zobowiązuje blogerki :D
ReplyDeleteUdanego pichcenia :>
Deletejak pączków nie lubię to ten kusi :D
ReplyDeleteTradycyjne sie nie umywają :)
DeleteU nas kiermasze ciast są co drugi dzień prawie, już przywykłam :) A Twoje śniadanie faktycznie wydaje się trochę skromne (bez względu na to, jaki dzisiaj mamy dzień).
ReplyDeleteBtw dziękuję za komplement, wydawało mi się ciut za słodko i myślałam nawet nad zmianą, ale w takim razie szablon zostanie na trochę dłużej.
A o dziwo najadlam sie wyjątkowo :)
DeleteTaka drożdżówka ;D
ReplyDeletePrawie :>
Deletepodobają mi się takie pączki:)
ReplyDeleteSmaczna alternatywa ;)
DeleteJa też pączki piekłam! U mnie z budyniem :)
ReplyDeleteSmażonym dziękuję serdecznie ;)
Ja tez! Zwłaszcza ze ze lepsze od smazonych sa ;)
DeleteTradycyjnych pączków nie lubię, ale takim pieczonym chętnie bym się poczęstowała. Dawaj no tu jednego. ;)
ReplyDeleteChętnie sie podziele!:)
DeleteJako, że zwykłych pączków nie za bardzo lubię jestem bardzo ciekawa tych Twoich :D
ReplyDeleteBrownie Twoje też bym chętnie zjadła :)
Nieskromnie powiem, ze pyszne są : )
DeleteNiestety nie przepadam za pączkami.. chociaż kto wie, może takie domowe by mi zasmakowały :)
ReplyDeleteDomowe zawsze lepsze ;)
DeleteTaka bardziej drożdżówka :)
ReplyDeleteodrobineczkę :)
DeleteOo , też robiłam podobne pączki ! :)) Moje już się rozeszły, więc musisz mi przysłać chociaż jednego ;>
ReplyDeleteMoje niestety też ,, wyszły'' :<
DeleteŚwietne te pączki , bo ty robiłas wiec musialybyc jeszcze lepsze niz sie wydaja <3 Dasza rade <3!
ReplyDeleteDziękuję kochana za te ciepłe słowa <3
DeleteDomowe pączki są najlepsze :) następnym razem wypróbujemy Twoją odchudzoną wersję :)
ReplyDeleteco tu dużo mówić- wszystko co domowe smakuje najlepiej :)
DeleteCiekawe! :) Takiego bym może zjadła ;)
ReplyDeletenie zaszkodzi spróbować ;)
Deletejeszcze nie jadłam takich pączków, wyglądają przepysznie, więc na pewno wypróbuję!
ReplyDeletekoniecznie!:)
Deletetym razem się nie zgodzę- nie wolno przeinaczać. tłusty nie równa się odchudzonemu i tyle :)
ReplyDeletea temat chyba nie taki najgorszy. jeśli chcesz, poznam Cię z moją polonistką, która da Ci taki chrzest bojowy odnośnie tematów prac pisemnych, że ten będzie drobnostką ;)
Przepisy zawierają prawa autorskie! http://dietetyczneniebo.blogspot.com/2014/02/paczki-110-kcal.html - ten sam przepis, mogłaś napisać skąd wzięłaś inspiracje -.-
ReplyDelete