Choć większości z Was pewnie przejadł się makowiec, piernik i inne świąteczne smaki to ja wciąż nie mam ich dość. Nie nasyciwszy się nimi podczas świąt wyciągnęłam wczoraj zapas masy makowej z zamrażalnika i odkopałam z dna szafki słoik z pierniczkami- tymi brzydszymi, które nie miały na tyle szczęścia aby zawisnąć na choince, ozdobione lukrem i perełkami z cukru. I tak powstało dzisiejsze śniadanie:
❄Gofry makowe❄
z domową pastą pierniczkową*, dżemem malinowym, dżemem morelowym i miodem; kawa Irish Cofee
składniki
- 2/3 szklanki mąki pełnoziarnistej
- 1/2 szklanki mleka
- 1/4 szklanki kefiru
- jajko
- szczypta soli
- łyżka ricotty
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki oleju
- 1/2 łyżeczki cukru pudru
- łycha domowej masy makowej
Białko oddzielamy od żółtka, ubijamy na sztywno z solą. Żółtko miksujemy z resztą składników. Dodajemy pianę z białka, mieszamy łyżką. Na rozgrzaną gofrownicę wylewamy ciasto. Pieczemy do zarumienienia. Podajemy z dodatkami.
Z przepisu wychodzą 3 gofry.
❄ Pasta pierniczkowa ❄
inspiracja- 50 g pierniczków
- 50 ml mleka
- pół łyżeczki masła
- pół łyżeczki miodu
- szczypta korzennej przyprawy
Lubię jeść gofry. Lubię jeść je w łóżku. Lubię, gdy mój pies leży przy mnie. Lubię, gdy z rozwianymi włosami i w towarzystwie słońca spieszę się na autobus; lubię, gdy na niego nie zdążam. Lubię nerwowym marszobiegiem iść pół miasta do kościoła. Lubię wracać- spokojnym już-truchtem z kościoła do domu. Lubię parzącą w język herbatę, lubię ciepły koc, lubię matematykę, z którą spędzie dziś mnóstwo czasu, bo jutro czeka mnie sprawdzian. Dużo rzeczy lubię.
Lubię żyć.
Uwielbiam połączenie pierniki makowca ale w gofrach jeszcze nie próbowałam
ReplyDeleteCieszę się że masz takie świetne i pozytywne nastawienie do życia
Podziwiam cię za miłość do królowej nauk. Ja nie cierpię matematyki . I trzymam za ciebie kciuki żeby jutrzejszy spr dobrze ci poszedł ^_~
Po dzisiejszym dniu też stwierdzam, że jej nienawidzę!
Deletewcale nie. mnie się jeszcze pierniczki nie przejadły :)
ReplyDeletelubisz matmę? podziwiam.
lubiłam, do dzisiaj ;)
Deletemniaam :O
ReplyDeleteJuż wiem co zrobię ze swoimi pierniczkami :) Pyszniutkie te Twoje gofry :)
ReplyDeleteMakowe? genialne! :)
ReplyDeletemniam pysznie :)
ReplyDeletePorywam tego z kremem pierniczkowym i dżemem malinowym <3
ReplyDeleteWreszcie ktoś, kto lubi matematykę! :D
ReplyDeleteKocham wracać do świątecznych smaków :3
lubię, ale moje oceny raczej tego nie odzwierciedlają :D
DeleteCo Ty piszesz? Ani piernik, ani tym bardziej makowiec absolutnie mi się nie przejadł! ;) Te Twoje gofry powodują u mnie taki ślinotok, że chyba mi chusteczek nie starczy! Chcę takie, chcę! No i ta pasta. Muszę chyba upiec pierniczki, żeby ją zrobić!
ReplyDeletePozytywne słowa na koniec. Trzeba się cieszyć życiem! :)
ja każdego dnia tęsknię za piernikiem i pewnie niedługo upiekę jakąś szybką wersję :) pyszne gofry!
ReplyDeleteSmakowite gofry. Trafiłaś w moje gusta dodatkami! :)
ReplyDeleteMatematyka mnie nie lubi :(
Też lubię matematykę. Kocham wręcz. I lubię ludzi, którzy ją lubią. (;
ReplyDeleteMi się świąteczne smaki absolutnie nie przejadły. Problem jedynie w tym, że pierniczków zostało mi 5 na krzyż i teraz je odkładam "na czarną godzinę", byleby się nie skończyły całkowicie. xD
U mnie pierniczków masa- zapraszam na wyjadanie ich ze słoiczka :D
Deletea ja lubię, Twój optymizm! Tak trzymaj :)
ReplyDeleteJak mi starczy pierniczków to chyba zrobię tę pastę:D
Jak ci zabraknie, chętnie się podzielę- mi wciąż zostały tony! :D
DeleteŚwietne miałaś dzisiaj śniadanie, ale co mnie urzekło to Twój opis dnia. Genialne ♥ I dołączam swoje - lubię takie posty :)
ReplyDeleteJak czytam te wszystkie miłe komentarze mam ochotę dopisać ,, lubię blogować'', jednak ,, lubię'' to zbyt słabe słowo w tej kwestii ; )
Delete