Wednesday, January 01, 2014

66. Smaki dzieciństwa na nowy start ♡

❄ Półpełnoziarnista chałka❄

z masłem, domowym dżemem morelowym; ciemne kakao



Śniadanie kojarzące się z wizytami u prababci. Świeża chałka, masło, domowy dżem, popite gorącym kakao. Obowiązkowo wsunięte w ciepłym łóżku, w którym zawsze tą chałką niemiłosiernie kruszyłam. Dziś było tak samo. Choć nadszedł Nowy Rok, niektóre rzeczy pozostaję niezmienne.

Półpełnoziarnista chałka


składniki
  •  210 gram mąki pełnoziarnistej
  • 190 gram mąki pszennej
  • 40 g masła
  • 40 gram cukru trzcinowego
  • pół łyżeczki cukru białego
  • 160 ml mleka
  • 40 gram świeżych drożdży
  • jajko
  • 2 żółtka
  • szczypta soli
dodatkowo
  • 3 łyżki mąki
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżki masła 
 Mleko podgrzewamy. Dodajemy pokruszone drożdże i biały cukier, odstawiamy w ciepłe miejsce na kilka minut. Do miski wsypujemy mąki, jajko, żółtka, masło, cukier i sól, dodajemy wyrośnięte drożdże i zagniatamy ciasto, aż będzie sprężyste i elastyczne. Przykrywamy ściereczką, zostawiamy na godzinę w ciepłym miejscu. Po godzinie lekko ugniatamy, dzielimy na 4 części, z każdej formujemy wałek. Zaplatamy warkocza. Z dodatkowych składników robimy kruszonkę. Chałkę smarujemy mlekiem, posypujemy kruszonką, odstawiamy na kolejną godzinę. Piekarnik nagrzewamy do 180', wkładamy do niego chałkę. Po 15 minutach zmniejszamy temperaturę do 160' i pieczemy kolejne 15. Studzimy poza piekarnikiem.
Cudowny przepis; nie byłabym jednak sobą, gdybym nie wtrąciła do niego swoich trzech groszy :) Chałka wyszła pyszna, duża, chrupiąca z zewnątrz, mega delikatna w środku. Upieczona wczoraj, a dziś już została resztka... To mówi samo za siebie!:)
Sylwester uważam za jeden z najbardziej udanych, mimo, że nie byłam na żadnej imprezie. Najpierw siedziałam z rodziną w salonie, skacząc po kanałach, z gorącą herbatą w ręku i pod ciepłym kocykiem, potem na skype z kolegami i na gg z przyjaciółką. Dostałam wiele cudownych życzeń, których się nawet nie spodziewałam, a po północy przyszły po mnie koleżanki i razem udałyśmy się na nocny spacer. To nic, że szłam z mokrymi włosami, w piżamie, z niedbale narzuconą na siebie kurtką. I tak było idealnie.
Dziś wstałam w cudownym humorze. Znów mam czystą kartę. Znów cały rok przede mną, żeby móc ją zapełnić. Tym razem zrobię to w porządny sposób. Postanowienia spisane- zamierzam wszystkie spełnić. Zaczynam od dzisiaj- spoglądam na siebie w lustrze, uśmiecham się i idę jeść śniadanie.
czuję się wolna. 


12 comments:

  1. Fajnie ze sylwester udany. Teraz mozna wlasnie wszystko tak jakby zaczac od nowa
    Ale fajne sniadania dzisiaj mialas.
    Chyba zrobie sobie tez taka chalke dzis:-)

    ReplyDelete
  2. Nigdy nie jadłam chałki. Wygląda pięknie :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Właśnie też się zdziwiłam :O
      Toż to smak dzieciństwa prawie każdego :D

      Delete
  3. W najblższych dniach piekę chałkę! :D
    prawie zgrałyśmy się dzisiaj ze śniadaniem. same pyszności ^^

    ReplyDelete
  4. oh, też kuszę się na te chałkę, ale nieco się boję, bo piekarzyna ze mnie żadna ;)
    cieszę się, że sylwester się udał ale.. nie chodź w takim mrozie z mokrymi włosami! D:

    ReplyDelete
  5. Uwielbiam chałkę, a zwłaszcza maślaną <3
    Sylwester udany to i nowy rok będzie dobry :)

    ReplyDelete
  6. Jakie śniadanko! I ten kubeczek z kakałkiem.
    Zrobiłabym chałkę, ale boję się, że nie wyjdzie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Do tej pory zrobiłam 3 chałki. Pierwsza wyszła pyszna,ale była istną bombą kaloryczną. Druga nie wyszła w ogóle, zawaliłam z drożdżami. Ta jest trzecią i w końcu jest idealna :) Także nie zrażaj się, jeśli nie wyjdzie. Zawsze możesz nieudane ciasto po prostu wrzucić do piekarnika i upiec- ja tak zrobiłam z drugą chałką. I wszyscy byli zachwyceni, haha: D

      Delete
  7. Wow, jaka piękna chałka *.*
    Super śniadanie na dobry Nowy Rok!

    ReplyDelete
  8. Świetne śniadanie! Chałka wygląda przepysznie :)
    Kubek śliczny ♥

    ReplyDelete
  9. mniam i kakaoooo do tego <3

    ReplyDelete