Thursday, November 28, 2013

33. Truskawkowa rozpusta ♡

Mam przekochaną sąsiadkę! Rozmroziwszy całe pudłu truskawek, zrobiła pyszny mus i przyszła poczęstować nim moją rodzinę- no nie cudowna? Bardzo ją lubię, często przychodzi, przynosi nam swoje smakołyki, lubi też zjeść moje wypieki i zawsze je chwali. Dobrze mieć fajnych sąsiadów, bo i do kogo odezwać się jest... i mąki zawsze pożyczą ;)
Dzięki Niej nie musiałam rozmrażać swoich truskawek, a jednocześnie zjadłam truskawkową owsiankę, która należy do moich ulubionych. A jednak da się zjeść ciasto i mieć ciastko! (:

Wczorajsza dyskoteka dała mi w kość, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Wytańczyłam całą złość i smutek, przez te dwie godziny nic nie istniało- byłam tylko ja, muzyka i cudowne osoby z mojego gimnazjum... no, i oczywiście bańki mydlane i dym, które puszczał nam co jakiś czas przemiły DJ :) Jak wróciłam do domu to padłam, rano też obudziłam się na wpół martwa. Dopiero kawa i ultratruskawkowa owsianka dały mi energię na kolejny dzień. Najchętniej zostałabym dziś w domu, bo czuję, że coś powoli zabiera mi się za gardło, ale dziś mam badmintona, a tych SKSów nie przepuszczę za nic w świecie! :)


owsianka gotowana na mleku z musem truskawkowym, podana z ricottą, bananem, startą gorzką czekoladą, orzechami laskowymi i resztą musu

Dziękuję Wszystkim za miłe słowa :) Już mi lepiej, miałam wczoraj dzień narzekania, o. I chyba całkiem słusznie, bo konkurs z polskiego poszedł mi... oh, lepiej nie mówić! :)

6 comments:

  1. truskawki? zawsze chętnie!
    nie ważne jak poszedł Ci konkurs. ważne, że wzięłaś w nim udział, serio :)

    ReplyDelete
  2. Cóż, to tylko konkurs! Będą następne :)
    Oddaj mi te truskawki! :D

    ReplyDelete
  3. Ja też chcę taką sąsiadkę ! :D

    ReplyDelete
  4. Też mam takie fajne sąsiadki :)

    ReplyDelete
  5. ooo sksy <3 zawsze chciałam chodzić... ale u nas chodzili tylko najlepsi a ja kiepska byłam w sporcie :<

    ReplyDelete