Owsianka z bananem, orzechami i przyprawą korzenną
Ok, śniadanie zjedzone. Teraz czas zabrać się za naukę- jak to bywa przed końcem semestru, czeka mnie kilka popraw. Angielski, historia, edb... nauczyciele nas nie oszczędzają. Plus multum pracy domowej z matmy- to będzie dłuugi weekend...
Ale z przyjemniejszych rzeczy- po nauce wybieram się na basen. Chwila relaksu w przerwie między fizyką a matematyką. Może wieczorem obejrzę film lub poczytam? Zobaczymy, jak wyrobię się z lekcjami. Chciałabym już wakacje!
Zabawne jest, jak ja lubię wszystko planować. Ferie, wakacje... większość już ustalona. W lutym Wiedeń, w lipcu Bułgaria. Jednego i drugiego już się nie mogę doczekać. Tylko ta nauka...
pyyycha śniadanie!
ReplyDeleteO kurcze, wobec takich planow to chyba nawet nauka nie straszna ;)
ReplyDeleteTeż już zdążyłam zaplanować część wakacji i ferii haha :)
ReplyDeleteNo i łączę się w planach na dziś- naukanaukanauka <3
Nie ma co narzekać na naukę. Masz najlepsze lata życia przed sobą. Podróże, wakacje, spędzanie czasu z przyjaciółmi. Nie warto się tym przejmować. Zacisnąć zęby, przetrwać i uśmiechnąć się do siebie. Powodzenia :*
ReplyDeleteWygląda pysznie, uwielbiam takie proste śniadania!
ReplyDeleteOwsianka zachwyca swą prostotą :)
ReplyDeletePycha śniadanie, a ten uśmiech z pewnością daje kopa na cały dzień :D Jak masz takie fajne plany w zanadrzu to i nauka szybko pójdzie :)
ReplyDeleteTrochę relaksu przyda się każdemu! :D
ReplyDeleteUrocze :)
ReplyDeleteNa pewno nauka dobrze wchodziła po takim pysznym śniadaniu! :)
ReplyDeleteSmacznie :)
ReplyDeletePlanowanie mam we krwi. Twoje zapowiadają się niczego sobie!
ReplyDeleteBardzo delikatne zdjęcie ;)
juz niedlugo. nawet sie nie obejrzymy a beda wakacje!
ReplyDeleteja tez tyle planuje. fajnie ze wybierasz sie do Wiednia, skoro go tak lubisz :) a Bulgaria to istny melanz! :D