Dobrze już wiecie, bo wielokrotnie to podkreślam, że nie lubię marnować jedzenia. Został mi twaróg z wczorajszego śniadania, więc postanowiłam go wykorzystać, póki jest jeszcze świeży. No, i ogromna ochota na gotowane serniczki mnie trzyma, ale w tym raczej maczają palce ,, te dni '' ;)
♡ Gotowany malinowy serniczek ♡
z serkiem wiejskim, malinami, orzechami i groszkami czekolady
składniki:
Twaróg, mleko, 3/4 banana i jajko połączyłam, podgrzałam. W odrobinie mleka rozrobiłam budyń, wlałam do garnuszka. Po zgęstnieniu przelałam do miseczki, podałam z serkiem wiejskim, orzechami, malinami i czekoladowymi groszkami.
Ci, którzy obserwują mnie na instagramie wiedzą, że wcczoraj, dość spontanicznie w sumie, spełniłam swoje ogromne marzenie- zrobiłam sobie kolczyka w pępku. Sam kolczyk jest dla mnie niezwykle ważny, nie uznaję go za ozdobę, myślę o nim jak o swego rodzaju obrączce. Oznaczać ma zawieszenie broni, koniec wojny z własnym ciałem. To dla mnie wielki krok do samoakceptacji, symbol wygranej. Przypieczętował moją miłość do tego, jak wyglądam. Nie jestem idealna, ale się w sumie cieszę. To znaczy, że wciąż mogę się rozwijać!
Jestem z niego bardzo zadowolona. Sam moment przekłucia gdzieś mi umknął- serio, poczułam tylko lekkie ukłucie, ale myślałam, że Pan dopiero oczyszcza mi brzuch jakimś spirytusem, a tu niespodzianka- po operacji! Potem też mnie nie bolał. To będzie dobry kolczyk :)
Jestem odporna na ból- ale raczej fizyczny.
Serniczki :3 ja bym się bała przekucia, więc podziwiam odwagę :))
ReplyDeleteNie ma czego, nic nie czuć :)
DeleteJą też nie lubię marnować jedzenia ten serniczek jest świetny ♥ o mamo jaki cudowny i chudziutki brzuch ten kolczyki wygląda mega fajnie że jest coraz lepiej ♥
ReplyDeleteDziękuję kochana! ♡
Deletehej, ja też zamierzam zrobić w końcu serniczek gotowany, powiedz, lepiej smakuje na cieplo odrazu po przygotowaniu czy na zimno?
ReplyDeleteJa osobiście wolę na ciepło, ale to dlatego, że jestem zmarzluchem ;) Na zimno bardziej tężeje i też oczywiście jest pyszny, najlepiej zrób raz taki, raz taki i sama zdecyduj, który ci podpasował bardziej :)
DeleteJa chciałam kiedyś zrobić sobie kolczyka w pępku jako motywację do ćwiczeń, żeby mieć ładny brzuchol :) Ale Twój jest śliczny! i w dodatku jego znaczenie dla Ciebie... godne podziwu i naśladowania podejście, może mnie też się kiedyś uda zakończyć walkę z odbiciem w lustrze :)
ReplyDeleteMarnowanie jedzenia to najgorsze, co może być!
Kiedy zaczynałam się ponad rok temu odchudzać, to też strasznie chciałam mieć tego kolczyka i mnie to motywowało, później, kiedy już ważyłam 39 kg mama powiedziała, że jak przytyję do 45 to się zgodzi ;) I ten kolczyk to w sumie zawsze taką jakąś motywacją było, najpierw do zrzucenia wagi, potem do przybrania
Delete39kg? Ojej... A mnie się czepiają, że niecałe 50kg ważę i mam przytyć...
DeleteŚwietny pomysł z kolczykiem! :D
ReplyDeleteDziękuję ♡
DeleteKiedyś bardzo chciałam mieć kolczyk w pępku :D
ReplyDeleteA serniczek gotowany dość dawno u mnie nie gościł, chyba muszę to nadrobić.
Mi to się w sumie kolczykowanie od pieluchy podoba, dziurki w uszach to sobie sama zrobiłam ;)
DeletePiercing wszelaki uwielbiam, choc chyba na ten w pepku bym sie nie zdecydowala. Natomiast podoba mi sie idea jego powstania i trzymam kciuki, zeby ta jego ,,pieczec" trzymala Cie w ryzach w jakichs trudniejszych momentach! :)
ReplyDeletemi osobiście też smiley się podoba, ale raczej się nie odważę ;) Dziękuję ♡
Deletegratuluje! ciesze sie, ze masz taka obraczke :) widzialam na instagramie i jestem z Ciebie dumna! :)
ReplyDeleteWasza aprobata wiele dla mnie znaczy :)
DeleteCudowny kolczyk !
ReplyDeleteGratuluję podjęłaś bardzo ważny krok. Jestem szczęśliwa z tego powodu ;) !!
Bardzo mi miło ♡
DeleteŚwietny pomysł na przypieczętowanie twoich poglądów. Mam nadzieję, że to co napisałaś cię nie opuści i będziesz zadowolona z tego jak wyglądasz już zawsze! :)
ReplyDeleteDobrze, że nie marnujesz jedzenia..serniczek z malinami musiał świetnie smakować :) Wspaniale, że spełniłaś swoje marzenie ;)
ReplyDeleteTak wiele jedzenia się marnuje, trzeba z tym walczyć!
DeleteIdea kolczyka jak najbardziej szczytna :)
ReplyDeleteGratuluję i życzę powodzenia w jej wytrwałości ;*
Dziękuję ♡
Deletejestem z ciebie dumna i twoich postępów ! kolczyk to idealny symbol wygranej :)
ReplyDeleteco do serniczka, to drugi raz wyszedł ci świetny :>
Cieszę się bardzo :)
DeleteJa jak przekuwałam (w pierwszej gimnazjum) to też leżałam na tej kozetce, czekałam na ból, czekałam i czekałam, po czy usłyszałam ,,gotowe"... Ale, że już? ;D Gratuluję kochana :*
ReplyDeleteI nie mogę się doczekać co wykombinujesz na majową edycję APM ;P
Już mam kilka pomysłów :)
DeleteGotowany jest the best !
ReplyDeleteZazdroszczę kolczyka , ja się do niego chyba nigdy nie przełamię : D
nie ma co się obawiać, nie boli ani nic, w dodatku można zawsze schować/wyciągnąć ♡
DeleteCudny serniczek, dawno nie jadłam ;/
ReplyDeleteSuper pomysł na wygraną wojnę, na prawdę. Cieszę się, że wszystko idzie w lepszym kierunku ;)
oby !:)
Deleteserniczek rewelacyjny!
ReplyDeleteteż nie lubię jak coś się marnuje!
świetny pomysł z tym kolczykiem, super jest :)
to piąteczka ;)
DeleteTaki kolczyk to Twój wybór ale ja nawet za darmo bym takiego nie chciała!...Nigdy mi sie nie podobały ale gusta są różne ;)
ReplyDeleteA ja od dziecka o nim marzę!;)
DeleteKolczyk kolczykiem (chociaż sama bym taki chciała mieć ;p) - śliczny brzuszek :)
ReplyDeleteTa obrączka jest świetna i ma wspaniałą symbolikę. Cieszę się, że wszystko idzie dobrze. To takie przypieczętowanie wygranej :)