Saturday, April 26, 2014

174. Serniczek ponownie. Spełnione marzenie ♡

Dobrze już wiecie, bo wielokrotnie to podkreślam, że nie lubię marnować jedzenia. Został mi twaróg z wczorajszego śniadania, więc postanowiłam go wykorzystać, póki jest jeszcze świeży. No, i ogromna ochota na gotowane serniczki mnie trzyma, ale w tym raczej maczają palce ,, te dni '' ;)

♡ Gotowany malinowy serniczek ♡

z serkiem wiejskim, malinami, orzechami i groszkami czekolady



składniki:


Twaróg, mleko, 3/4 banana i jajko połączyłam, podgrzałam. W odrobinie mleka rozrobiłam budyń, wlałam do garnuszka. Po zgęstnieniu przelałam do miseczki, podałam z serkiem wiejskim, orzechami, malinami i czekoladowymi groszkami.

Ci, którzy obserwują mnie na instagramie wiedzą, że wcczoraj, dość spontanicznie w sumie, spełniłam swoje ogromne marzenie- zrobiłam sobie kolczyka w pępku. Sam kolczyk jest dla mnie niezwykle ważny, nie uznaję go za ozdobę, myślę o nim jak o swego rodzaju obrączce. Oznaczać ma zawieszenie broni, koniec wojny z własnym ciałem. To dla mnie wielki krok do samoakceptacji, symbol wygranej. Przypieczętował moją miłość do tego, jak wyglądam. Nie jestem idealna, ale się w sumie cieszę. To znaczy, że wciąż mogę się rozwijać!
Jestem z niego bardzo zadowolona. Sam moment przekłucia gdzieś mi umknął- serio, poczułam tylko lekkie ukłucie, ale myślałam, że Pan dopiero oczyszcza mi brzuch jakimś spirytusem, a tu niespodzianka- po operacji! Potem też mnie nie bolał. To będzie dobry kolczyk :)

 Jestem odporna na ból- ale raczej fizyczny.

instagramblog ♡ 

37 comments:

  1. Serniczki :3 ja bym się bała przekucia, więc podziwiam odwagę :))

    ReplyDelete
  2. Ją też nie lubię marnować jedzenia ten serniczek jest świetny ♥ o mamo jaki cudowny i chudziutki brzuch ten kolczyki wygląda mega fajnie że jest coraz lepiej ♥

    ReplyDelete
  3. hej, ja też zamierzam zrobić w końcu serniczek gotowany, powiedz, lepiej smakuje na cieplo odrazu po przygotowaniu czy na zimno?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja osobiście wolę na ciepło, ale to dlatego, że jestem zmarzluchem ;) Na zimno bardziej tężeje i też oczywiście jest pyszny, najlepiej zrób raz taki, raz taki i sama zdecyduj, który ci podpasował bardziej :)

      Delete
  4. Ja chciałam kiedyś zrobić sobie kolczyka w pępku jako motywację do ćwiczeń, żeby mieć ładny brzuchol :) Ale Twój jest śliczny! i w dodatku jego znaczenie dla Ciebie... godne podziwu i naśladowania podejście, może mnie też się kiedyś uda zakończyć walkę z odbiciem w lustrze :)
    Marnowanie jedzenia to najgorsze, co może być!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kiedy zaczynałam się ponad rok temu odchudzać, to też strasznie chciałam mieć tego kolczyka i mnie to motywowało, później, kiedy już ważyłam 39 kg mama powiedziała, że jak przytyję do 45 to się zgodzi ;) I ten kolczyk to w sumie zawsze taką jakąś motywacją było, najpierw do zrzucenia wagi, potem do przybrania

      Delete
    2. 39kg? Ojej... A mnie się czepiają, że niecałe 50kg ważę i mam przytyć...

      Delete
  5. Świetny pomysł z kolczykiem! :D

    ReplyDelete
  6. Kiedyś bardzo chciałam mieć kolczyk w pępku :D
    A serniczek gotowany dość dawno u mnie nie gościł, chyba muszę to nadrobić.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mi to się w sumie kolczykowanie od pieluchy podoba, dziurki w uszach to sobie sama zrobiłam ;)

      Delete
  7. Piercing wszelaki uwielbiam, choc chyba na ten w pepku bym sie nie zdecydowala. Natomiast podoba mi sie idea jego powstania i trzymam kciuki, zeby ta jego ,,pieczec" trzymala Cie w ryzach w jakichs trudniejszych momentach! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. mi osobiście też smiley się podoba, ale raczej się nie odważę ;) Dziękuję ♡

      Delete
  8. gratuluje! ciesze sie, ze masz taka obraczke :) widzialam na instagramie i jestem z Ciebie dumna! :)

    ReplyDelete
  9. Cudowny kolczyk !
    Gratuluję podjęłaś bardzo ważny krok. Jestem szczęśliwa z tego powodu ;) !!

    ReplyDelete
  10. Świetny pomysł na przypieczętowanie twoich poglądów. Mam nadzieję, że to co napisałaś cię nie opuści i będziesz zadowolona z tego jak wyglądasz już zawsze! :)

    ReplyDelete
  11. Dobrze, że nie marnujesz jedzenia..serniczek z malinami musiał świetnie smakować :) Wspaniale, że spełniłaś swoje marzenie ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak wiele jedzenia się marnuje, trzeba z tym walczyć!

      Delete
  12. Idea kolczyka jak najbardziej szczytna :)
    Gratuluję i życzę powodzenia w jej wytrwałości ;*

    ReplyDelete
  13. jestem z ciebie dumna i twoich postępów ! kolczyk to idealny symbol wygranej :)
    co do serniczka, to drugi raz wyszedł ci świetny :>

    ReplyDelete
  14. Ja jak przekuwałam (w pierwszej gimnazjum) to też leżałam na tej kozetce, czekałam na ból, czekałam i czekałam, po czy usłyszałam ,,gotowe"... Ale, że już? ;D Gratuluję kochana :*

    I nie mogę się doczekać co wykombinujesz na majową edycję APM ;P

    ReplyDelete
  15. Gotowany jest the best !
    Zazdroszczę kolczyka , ja się do niego chyba nigdy nie przełamię : D

    ReplyDelete
    Replies
    1. nie ma co się obawiać, nie boli ani nic, w dodatku można zawsze schować/wyciągnąć ♡

      Delete
  16. Cudny serniczek, dawno nie jadłam ;/
    Super pomysł na wygraną wojnę, na prawdę. Cieszę się, że wszystko idzie w lepszym kierunku ;)

    ReplyDelete
  17. serniczek rewelacyjny!
    też nie lubię jak coś się marnuje!
    świetny pomysł z tym kolczykiem, super jest :)

    ReplyDelete
  18. Taki kolczyk to Twój wybór ale ja nawet za darmo bym takiego nie chciała!...Nigdy mi sie nie podobały ale gusta są różne ;)

    ReplyDelete
  19. Kolczyk kolczykiem (chociaż sama bym taki chciała mieć ;p) - śliczny brzuszek :)
    Ta obrączka jest świetna i ma wspaniałą symbolikę. Cieszę się, że wszystko idzie dobrze. To takie przypieczętowanie wygranej :)

    ReplyDelete