Marcheweczki są w kropeczki... a nie, nie tak to szło. Ale choć bezkropkowe, to zdrowe niezwykle i pyszne są te pomarańczowe chrupaki. Zalet wymieniać mogę sporo, z wadami gorzej, bo takowych nie widzę. No, poza jedną może- marchew silnie uzależnia, na całe życie stety :)
♡ Marchewkowy omlet owsiany ♡
z kokosowym jogurtem greckim; kawa
♡ 2 małe jajka
♡ marchewka
♡ jogurt naturalny
♡ kilka łyżeczek wiórek kokosowych
Wieczorem rozkłóciłam jajka, dodałam płatki. Rano wtarłam marchewkę, dałam łyżeczkę wiórek kokosowych i syropu kokosowego. Usmażyłam na oleju orzechowym ( do przewracania użyłam talerza), odsączyłam z nadmiaru tłuszczu. Jogurt zmieszałam z resztką wiórek i marchwi, i podałam jako dodatek do omleta. Posypałam orzechami włoskimi.
Wieki omleta nie jadłam, a na powroty takowy mi się zamarzył. Chodził za mną, a wręcz biegał, już od dłuższego czasu. I w końcu jest- pyszny, w moich ulubionych, marchwiowo-kokosowych smakach. Uśmiecha się brzuszek, uśmiecha się podniebienie, a i głowa ma w tym radochę, że coś zdrowego do organizmu wpada. Oby więcej takich śniadań, idealnych w prostocie a niebanalnych w ogóle.
Byłam wczoraj u pani psycholog. Bardziej zadowolona jestem z wizyty niż rok temu, pewnie dlatego, że wtedy ,, na nie'' byłam i współpracować nie chciałam. Teraz chcę pomocy i nie wstydzę się tego. Pani porozmawiała ze mną w cudowny sposób, szczęśliwa chodziłam przez godzin wiele. A i teraz humor wciąż mi dopisuje, bo i brzuch jakoś bardziej płaski się wydaje. A może to nie on jest bardziej płaski, tylko ja zaczynam akceptować siebie powolutku? Pani poprosiła, abym na kolejne spotkanie zrobiła kartkę, na której wypiszę wszystkie wady i zalety utrzymania obecnej wagi. Ciekawy sposób, pełna nadziei jestem. Może tym razem się uda?
Ją też jestem fanka marchwi ♥ w taki razie życzę ci wiecej takuch sniadan :) dobrze że chcesz walczyć ♥
ReplyDeleteNie mam wyjścia : )
DeleteJaki grubasek i w dodatku moim ulubionym połączeniu <3
ReplyDeleteKochana , dasz radę ! Tyle już zrobiłaś to i to ci się uda , zobaczysz <3
Dzięki za wiarę : )
DeleteMarcheweczki są cudowne - tak to szło! ;) Gdziekolwiek się ich nie wepchnie, zawsze coś pysznego powstanie! :)
ReplyDeleteWarto wierzyć, że nowe rozwiązania czy pomysły będą skuteczne. To już połowa sukcesu. :)
Taki już ich urok :)
DeleteUwielbiam marchewki, więc Twój omlet bardzo mi się podoba! To dobrze, że zaczynasz myśleć o sobie w inny sposób. Zaszłaś już tak daleko - teraz tylko do przodu aż wszystko będzie dobrze :) Wszyscy w Ciebie wierzymy, teraz tylko Ty musisz :)
ReplyDeleteBardzo mi tym pomagacie ;3
DeleteNawet nie wiesz jak się cieszę :) Najważniejsze to na odpowiednią osobę trafić :)
ReplyDeleteA omlet pierwsza klasa :D
W końcu mi się udało :)
DeleteFiu, fiu- ósme cudo świata ;)
ReplyDeleteCiężko polemizować- dawno mi tak żaden omlet nie smakował!
Deletejak na powrotny omlet to ideał Ci wyszedł :)
ReplyDeletea taki psycholog to skarb :)
Ale chwila grozy przy przerzucaniu go była!:)
DeleteNie znam chyba osoby, która nie lubiłaby marchewki. Ja za nią szaleję :)
ReplyDeleteDobrze, że udało ci się znaleźć porozumienie z twoją panią psycholog. To najważniejsze. Teraz już tylko wszystko musi iść naprzód! :D
Marchewka rządzi! <3
ReplyDeletezgadzam się w stu procentach- jedno z najlepszych warzyw :)
DeleteZazdroszczę tej wizyty. Ja na swoją jeszcze osiem dni muszę poczekać :)
ReplyDeleteA omlecik zjawiskowy, uwielbiam takie <3
Osiem dni, zleci szybko mam nadzieję : )
DeleteUda, uda! Trzymam kciuki ;)
ReplyDeleteDziękuję!:)
DeleteCieszę się, że trafiłaś na odpowiednią osobę, bo to jest klucz do sukcesu! :)
ReplyDeleteteraz będzie na pewno łatwiej ;)
DeleteBędę trzymała kciuki mocno kciuki ! :) Uda się ! :) Uwielbiam chrupać marchewkę :D ale w takim omlecie też zapewne przypadałby mi do gustu :)
ReplyDeleteidealnie się wpasowała :)
DeleteJest marchewka , więc moje serce skradłaś !! ^^
ReplyDeleteomlet jest idealny! :))
ReplyDeleteCieszę się, że te rozmowy Ci pomagają! :)
zobaczysz wszystko się ułoży! :)
Oby nastrój Ci się utrzymywał, trzymam kciuki!
ReplyDeletea omlet wygląda przecudnie i jeszcze marchewka <3
też mi się teraz zatęskniło za omletem jakimś i w ogóle ochoty mi narobiłaś :)
ReplyDelete