Monday, March 24, 2014

142. Truskawkowa, ryżowa pianka ♡

♡ Truskawkowa pianka ryżowa ♡

z awokado, truskawkami, w słoiczku po tahini; kawa waniliowa

 

♡ 3 łyżki płatków ryżowych
♡ łyżeczka żelatyny
♡ 2-3 łyżki jogurtu truskawkowego
♡ łyżka syropu truskawkowego
♡odrobina mleka
♡ świeże truskawki i awokado

Żelatynę rozpuściłam we wrzącej wodzie, odstawiłam do ostygnięcia. Płatki zalałam wrzątkiem, poczekałam aż wchłoną płyn. Dodałam jogurt, odrobinę mleka i na końcu ostudzoną żelatynę. Przelałam do słoiczka po tahini, wstawiłam do lodówki na noc. Rano zjadłam ze świeżymi owocami.




Powoli znów wpadam w stan zawieszenia. Jakbym z boku wszystko oglądała, bez kontroli żadnej. Zmienna jestem, nastroje się zmieniają. Niby normalne, ale nie podoba mi się bycie uśmiechniętą, szczęśliwą, a zaraz płacz i wrzask. To męczy, bardzo. Przez chwilę mam siłę, potem patrzę w lustro i już jej nie mam. Bo o ile na wagę wchodzić nie muszę, o tyle ze swoim ciałem obcuję cały czas, stety-niestety. 

Idę dziś do psychologa. Już się nie mogę doczekać, bo czuję, że jeśli zaraz nie porozmawiam z kimś wykwalifikowanym, to krzywdę sobie zrobię. Szczęśliwe chwile, których mi nie brak, są dla mnie pożywką, łapię się ich jak tylko mogę. Ale coś na dno mnie ściąga nieustannie, i ciężko mi przez to, oj ciężko. Rozmowy z mamą nic mi nie pomagają, choć widzę, że stara się jak może. Nie krzyczy już na mnie z bezradności, ale przytula, rozmawia, film puszcza. A, właśnie, ,, Touch '' zaczęłam oglądać. Czy ktoś widział, czy ktoś słyszał? 

instagram blog

38 comments:

  1. Uwielbiam lodówkowe śniadanie i w raz z nim tą myśl, że wstajesz rano i masz gotowe śniadanie w zamian możesz sobie dłużej pospać lub jeszcze coś dodatkowego zrobić :)
    Twoja pianka jest cudowna *.*

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj tak, dziś skorzystałam z przywileju dłuższego spania : )

      Delete
  2. Oj jakby cudownie delikatnie i pyszne *.* trzymam kciuki by dzisiejsza wizyta pomogła choc trochę :) fajnie że strony mamy że hestia taka wyrozumiała ♥

    ReplyDelete
  3. Nie kuś truskawkami alergika! Eh, chyba się w kilka zaopatrzę ;)
    Wszystkiego naj na nachodzący tydzień! No i rzecz jasna- głowa do góry :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Strasznie współczuję tej alergii! Jako totalny trusawoholik łączę się w bólu :(

      Delete
  4. może po tej chorobie się tak czujesz.. zobaczysz, jak wrócić do normalnego rytmu powinno być lepiej z samopoczuciem

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mam nadzieję- póki co poprawiam go sobie truskawkami :)

      Delete
  5. Takie pianki są pyszne :) Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Myślę, że rozmowa z psychologiem dobrze Ci zrobi, będziesz mogła w końcu wszystko z siebie wyrzucić.... :)

    ReplyDelete
  6. Kiedyś już taką piankę widziałam i też mnie zaciekawiła, ale potem zapomniałam o niej. Teraz mi z głowy tak łatwo nie wypadnie - muszę ją zrobić! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Warto poświęcić dla niej chwilę wieczorem, smakuje obłędnie :)

      Delete
  7. Robisz dziś ogromny krok na przód. Tylko bądź szczera. Z psychologiem i ze sobą :)

    ReplyDelete
  8. ta piankowa wersja śniadania od razu mi przywołuje wakacyjne wspomnienia... :) dobrze będzie (oklepane), mam nadzieję, że trafisz na dobrego psychologa i Ci pomoże :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. U tej pani bywałam już wcześniej, wtedy jednak miałam nastawienie ,, na nie '' i współpraca raczej się nie udawała... Teraz lepiej:)

      Delete
  9. Ja mam drugiego kwietnia wizytę u pani psycholog i już nie mogę się doczekać, bo też zmienne nastroje miewam :(
    A śniadanie mnie zaciekawiło *.*

    ReplyDelete
  10. Niedawno moi rodzice rowazali wizyte u psychologa... musisz starać się zaakceptować siebie ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Może posłuchaj rodziców? Rozmowy pomagają : )

      Delete
    2. Poslucham, jak sprawa zacznie wymykac mi sie spod kontroli ;)

      Delete
    3. Zacznie, uciekaj od tego póki jeszcze możesz. Nie czekaj aż się wymknie, bo to nastąpi z pewnością. Tylko czy warto? Warto mieć w przeszłości wspomnienie ,, anoreksja''? Bo to nie będzie wspomnienie, to zostanie. Dlatego ja na twoim miejscu już teraz podjęłabym terapię,potem będzie gorzej.

      Delete
    4. Moze masz rację,dziękuję Ci.

      Delete
  11. Myślę, że taka rozmowa powinna pomóc. Szczególnie jeśli masz zaufanego psychologa. :)
    Co do śniadania to jestem nim zachwycona. Dawno nie jadłam żadnej pianki z lodówki. Muszę to nadrobić! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Koniecznie! Podmuch lata gwarantowany :)

      Delete
  12. takie delikatne to ja biorę! :D ale bez awokado niestety ;c

    ReplyDelete
  13. Awokado - nie moja bajka ,niestety bo takie zdrowe!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oh, a moja miłość jedna z większych <3

      Delete
  14. Nie chcę, żebyś odebrała to jako 'hejt', bardziej troska..
    Bo ostatnio mam wrażenie, że zmniejszasz porcje. Były już 4-5 łyżek płatków owsianych/ryżowych teraz są 3..
    Mam nadzieję, że spotkanie z psychologiem pomoże i humor ustabilizuje się na dobrym poziomie! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niestety masz rację, staram się zwiększyć na powrót, ale za każdym razem ręka się waha i w końcu tylko trzy łyżki w stanie jest nasypać...

      Delete
    2. W takim razie trzymam kciuki, bo gorąco Ci kibicuję!

      Delete
  15. Świetne śniadanie, taka pianka musiała obłędnie smakować :)

    ReplyDelete
  16. u mnie też ostatnio jakoś nie najlepiej! :<
    w sumie to brakuje mi tych rozmów z psychologiem!
    mam nadzieję, że będzie u Ciebie lepiej! :))
    śniadanko rewelacyjne mialas :)

    ReplyDelete
  17. a wiesz, że ja też nie mogę się doczekać wizyty? do psychologa chodzę co tydzień, ale wizyta u psychiatry za równy miesiąc.. chciałabym móc to przyspieszyć.
    a dziś zjadłam śniadanie Twoim inspirowane, wiesz?: )

    ReplyDelete
    Replies
    1. pomagają te wizyty widzę nie tylko mojej głowie. dobrze, że są tacy ludzie jak psycholodzy, oj dobrze!

      cieszy mnie to bardzo!:)

      Delete