♡ Śmietankowa manna ♡
z karmelizowanymi w akacjowo-rzepakowym miodzie jabłkami, lawendą i cammembertem
3 łyżki manny wsypałam do ciepłego mleka i wody ( razem 200 ml około ). Gotowałam chwilę, gdy zgęstniała, wlałam do niej rozrobioną w odrobinie mleka łyżeczkę budyniu śmietankowego. Na patelni rozpuściłam miód. Wrzuciłam na nią pokrojone w plastry jabłko, zasypałam lawendą. Obsmażyłam z obu stron. Mannę przelałam do miseczki, ułożyłam jabłka. Dodałam jeszcze trochę lawendy i pokrojony w kawałki ser cammembert.
Minimalistycznie dziś, ale bynajmniej nie nudno. Połączenie zaskakująco udane, godne powtórzenia. Potrzebowałam takiej miseczki z gęstą kaszą, oj potrzebowałam. Wszystko mnie boli. Wiecie co? Chodakowska, Mel B, wszystkie trenerki mogą się schować. Żadna z nich nie zmęczyła tak moich mięśni brzucha jak nieustanny kaszel, który zmusza mnie do ciągłego napinania biednego Belly'iego. Ale brakuje mi takich normalnych ćwiczeń. Za szybko sobie jednak nie poćwiczę, biorąc pod uwagę, że ugotowanie manny przysparza mi bólu głowy i wypompowuje z sił. Ale zupę wczoraj sobie ugotowałam, a co! Twardym trzeba być, nie ,, miętkim''. Zasłaniając łokciem wiecznie kaszlące usta, coby nie zarazić jedzenia, dzielnie stałam nad gazem. Opłaciło się, pikantna, tajska, kokosowa zupa z kurczakiem solidnie mnie rozgrzała na kilka dobrych godzin. Mam ostatnio ochotę przeogromną na azjatycką kuchnię. Chyba sobie każę dziś sajgonki na obiad zrobić- ale ja do kuchni nie wchodzę, o nie. Dziś nie mam siły totalnie.
Zabawne, że leżenie w łóżku i chorowanie męczy bardziej niż normalne życie :)
Za nominację do LBA dziękuję dziś Sylwii! Zapraszam do niej po cudowne, pyszne przepisy. A tymczasem pytania:
♡ Czy śniło ci się ostatnio coś szczególnego? Śniło mi się, że pod moim łóżkiem mieszka opętany dzik (?)
♡ Czy jest osoba, która inspiruje cię kulinarnie? Nie mam konkretnej osoby, uczę się od wszystkich :)
♡ Naleśniki czy placuszki? Placuszki-koniecznie z górą dodatków
♡ Jak spędziłabyś swoje wakacje marzeń? W cichym, spokojnym miejscu. Koniecznie musi być ciepło!
♡ Z jaką osobą z rodziny najbardziej się utożsamiasz? Hm, chyba z prababcią. Jestem jej młodszym wcieleniem- odziedziczyłam po niej talent pisarski, obie lubimy ostre dania i świetnie się rozumiemy!
♡ Gdybyś mogła zabrać tylko 3 przedmioty na bezludną wyspę, co by to było? Pewnie laptop, telefon i kogoś do towarzystwa
♡ Czy jest coś co lubiłaś robić, a przestałaś ze względu na szkołę? Chyba nie ma takiej rzeczy, nigdy nie stawiałam i nie postawię szkoły na miejscu tak wysokim, abym musiała rezygnować z czegoś co kocham
♡ Jakie są Twoje życiowe priorytety? Miłość
♡ Co najbardziej utkwiło ci w głowie z czasów, gdy byłaś przedszkolakiem? Inka z mlekiem
♡ Czy lubisz tradycyjne połączenia smaków czy wolisz eksperymenty? Wyniki moich eksperymentów określam jako tradycyjne potrawy, charakterystyczne dla mojej własnej kuchni :)
♡ Typ idealnego chłopaka? Bad boy ♡
najlepsze Twoje śniadanie, poważnie! tyle mam dziś do napisania, bo jestem kompletnie oczarowana (:
ReplyDeleteCzyje jak czyje, ale Twoje słowa uznania cieszą mnie niesamowicie :)
DeleteTwój sen mnie powalił :D
ReplyDeleteGenialne śniadanie. Wspaniałe połączenie, nawet dla kogoś takiego jak ja, kto manny na ciepło nie jada :)
A ja za to manny na zimno nie jadam- w sumie nie próbowałam. Ale brzmi ciekawie ;)
DeletePewnie ze nie musi idelanie to udowodniłas <3
ReplyDeleteCieszę się :)
Deletejabłko i camembert? i manna? nieeeeeeeebo totalne, ulubione moje produkty w jednym *.*
ReplyDeleteto połączenie musiało się udać!:)
Deletezawsze, kiedy choruję to miseczkę manny chociaż raz dziennie zjeść muszę :D sposób w jaki podałaś dzisiaj swoją mnie oczarował. karmelizowane jabłko będzie mi się chyba śnić po nocach :)
ReplyDeleteA dzięki poparzonej od karmelu buzi to śniadanie zostanie ze mną na długo!:D
DeleteNo, na takie połączenie bym się skusiła! Pycha :)
ReplyDeleteNaprawdę godne polecenia :)
Deletehej, podoba mi się to połączenie!
ReplyDeletejedno z lepszych :)
DeleteAle kusisz tym karmelizowanym jabłkiem na wierzchu *.*
ReplyDeleteAż dziw bierze, że wcześniej nie jadłam takiego jabłka :)
DeletePyszności! :)
ReplyDeleteOmnomnomnom, wygląda i brzmi obłędnie ;)
ReplyDeletea jak pachniało..!:)
DeleteZaintrygowałaś mnie tym połączeniem ;)
ReplyDeleteSama siebie zadziwiłam, czegoś tak smacznego się nie spodziewałam :)
DeleteAle ty masz super pomysły na te wszystkie dania : D
ReplyDeleteDopiero się rozkręcam!:)
DeleteZaintrygowało mnie to twoje dzisiejsze śniadanko. Manna wygląda nad wyraz kremowo, tak jak lubię najbardziej. No i kurcze! Uświadomiłaś mi jak dawno manny nie jadłam :<
ReplyDeleteRozwaliło mnie pytanie o sen i zgadzam się z ostatnim podpunktem <3
Też lubię, jak manna jest kremowa :)
DeleteO, w końcu ktoś, kto podziela mój gust!:)
ale kusisz mnie tą manną, świetny pomysł z tym karmelizowany jabłkiem! :)
ReplyDeletea zupę też bym zjadła! :D
Została jeszcze odrobinka- skusisz się? ;)
Deletechętnie! :>
DeleteJak ładnie wygląda :-)
ReplyDeleteMiłość priorytetem? Oj nie...:p
A cóż innego? : )
DeleteTaki minimalizm to pyszna propozycja :D Zgadzam się co do kaszlu - ja po mojej rocznej sesji nieustannego, prawie co sekundę, miałam zarys mięśni - to nie jest żart. Tajska zupa musiała jednak chociaż trochę rozgrzać Cię i poprawić humor - przecież jest taka pyszna! :D
ReplyDeletewow.
ReplyDeletepatrzę - cudowne zdjęcie. czytam - cudowne składniki.
gratulacje i zazdrość. ja dziś kanapki jadłam.
co do snu... mi się kiedyś śniło, że faszystowskie wilkołaki trzymały mnie na kolanach, w salonie mojej babci, który znajdował się pod ziemią.
Za to uwielbiam właśnie sny!:)
Delete