Thursday, February 20, 2014

110. Senna lawenda & orzeźwiający kokos ♡

♡ Kokosowo-lawendowe płatki jaglane  

z orzechami, bananem i miodem

 



Uwielbiam połączenie lawendy i kokosa. Sprawdza się nie tylko w granoli, ale jak widać, w gorącym śniadaniu. A po kilku lodówkowych śniadaniach stęskniłam się za ciepłą miseczką, wypełnioną po brzegi dodatkami. Postawiłam też na płatki jaglane, które ostatnio jadłam... w Wiedniu? Czy może przed wyjazdem? Sama nie wiem. 
Z niecierpliwością wyczekuję weekendu. Potrzebuję odpocząć, i to zdrowo! Ten tydzień nie należy do najlżejszych. We wtorek sprawdzian z angielskiego, w środę z biologii. Dziś kartkówka z WOSu, recytacja z polskiego i odpowiedź z matmy, w piątek zaś sprawdzian z geografii ( teoria + obiekty ), kartkówka z chemii i fizyki. A żeby było zabawniej- na przyszły tydzień nie mam zapowiedziane nic. No tak, zapomniałam, że lepiej zrobić wszystko w ciągu jednego tygodnia ;)
Dlatego w weekend bez żadnych skrupułów oddam się samym przyjemnościom. W planach mam już łyżwy z koleżankami i spotkanie z dawnym przyjacielem. Ale co wydarzy się w praktyce... cóż, pozostaje mi jedynie gdybać. I odliczać czas do piątku ♡   

PS: Zostałam nominowana do LBA przez Navynut. Bardzo Ci dziękuję! Oto pytania:

Najlepsza muzyka do gotowania ?

Nie wiem dlaczego, ale najlepiej gotuję słuchając Avicii- wake me up

Które blogi kulinarne uważasz za lepsze od Twojego ?

Wiele jest takich, ale szczególnie wyróżnić pragnę bloga Gosi, którego wprost uwielbiam! 

Twoja ulubiona restauracja ?

Rzadko jadam poza domem, więc takowej nie posiadam

Jakiego kraju kuchnię lubisz najbardziej ?

Waham się pomiędzy azjatycką, a włoską, skłaniając się jednak ku tej pierwszej

Gotujesz tylko dla siebie, czy dla większej grupy osób ? 

Najczęściej to ja w domu gotuję obiady, jako, że moja mama bardzo dużo pracuję, a babcię lubię rozpieszczać moją kuchnią, więc chyba można stwierdzić, że dla kilku osób

Największe niepowodzenie w kuchni ? 

Oprócz przypalonych garnków do głowy przychodzi mi jeszcze sytuacja, gdy późnym wieczorem piekłam szarlotkę. I choć jest to ciasto, które wychodzi mi najlepiej, a przepis znam jak Ojcze Nasz to z niewiadomych przyczyn zamiast połowy szklanki cukru, do żółtek dodałam półtorej. Podczas miksowania zdałam sobie z tego sprawę, gdyż zamiast koglu-moglu zrobiła mi się jedna wielka klucha. A gdy sięgnęłam do lodówki po jajka, okazało się, że nie ma ani jednego. Na szczęście mam kochaną sąsiadkę :)

Dlaczego zaczęłaś gotować ?

Początkowo szukałam fajnych przepisów, aby nauczyć się na powrót jeść. Łatwiej w końcu to robić, gdy posiłki są przepyszne, nie? Z czasem ciągłe gotowanie stało się moją pasją :)

Czy jest ktoś kto inspiruje Cię kulinarnie ?

Największą inspiracją są dla mnie wszystkie mamy i babcie świata- poważnie, nikt nie gotuje tak jak one!

Czy masz taką cechę, którą inni uważają za dziwactwo ?

,, chcemisie''- ćwiczyć, gotować, robić różne rzeczy... moich znajomych często zadziwia, że mam na to wszystko czas, siłę i ochotę

Co dzisiaj jadłaś ? 

Póki co pyszne śniadanie! :)

Czy masz przepis, który jest zbyt dobry, by opublikować go na blogu ?

Raczej nie- staram się inspirować przepisami, a nie tylko zdjęciami.
  



Coby nie popsuć zabawy, ja także nominuję kilka osób. Do ich grona zaliczam Gosię, Patrycję, Julkę, Karolę, Sylwię i Wiktorię. Pytania do Was, dziewczyny! :

Zamknij oczy, obudź zmysły. Jaki smak masz w ustach, jaki zapach kręci Ci w nosie? Co widzisz, a co czujesz na skórze? Słyszysz coś?
Najciekawszy sen z ostatniego tygodnia?
Jak wygląda twój idealny dzień?
Jak poradziłabyś sobie podczas apokalipsy zombie? ( Haha, musiałam zadać to pytanie!)
Jeśli byłabyś porą roku, to jaką i dlaczego?
Twoje życiowe motto?
Czego bałaś się w dzieciństwie? 
Najgorsze wspomnienie z przedszkola?
Gdzie widzisz siebie za 50 lat?
Czy mogłabyś być z osobą tej samej płci?
Jaki typ mężczyzny jest dla Ciebie najbardziej pociągający?

38 comments:

  1. Rzeczywiście pysznie wypełniona <3 trzymam kciuki dasz radę w szkole <3 dziękuję za nominację :* też lubię kuchnie włoska i azjatycka :)

    ReplyDelete
  2. Lawenda z kokosem to chyba najlepsze połączenie i najpyszniejsze połączenie <33
    Widzę że i ty masz tak zawalony dzień jak ja. Kochana damy radę wystarczy pozytywne myślenie i wszystko pójdzie dobrze po przecież dziś już czwartek a jutro piątek i odpoczniemy sobie :-)
    Dziękuje za nominację. <333

    ReplyDelete
    Replies
    1. Też je uwielbiam!
      Nie ma co załamywać rąk, trzeba spiąć cztery litery i dać radę ; )

      Delete
  3. Lawenda i kokos? Ciekawie muszę tego spróbować :) Świetne są pytania LBA dzięki temu można poznać bliżej blogerki ;)

    ReplyDelete
  4. kuszące połączenie! :)
    to baw się tam w weekend! :**
    już niedługo :D

    ReplyDelete
  5. Banan i kokos to świetne połączenie. Lawendy jeszcze nie miałam okazji spróbować... Kojarzy mi się tylko z perfumami, ale nie z jedzeniem :) Też lubię kuchnię włoską i azjatycką, chyba dwie moje ulubione.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jedzenia lawendy nauczyłam się odkąd zaczęłam blogować- to jeden z tych smaków, których pewnie bym nie poznała gdyby nie blog ; )

      Delete
    2. Skąd wziąć taką jadalną lawendę? Dodałaś do płatków roślinki? ;) Chciałabym spróbować.

      Delete
    3. ja używam suszonej, pewnie dostaniesz ją w sklepie zielarskim. ja dostałam od babci ; )

      Delete
  6. słodkie i rozgrzewające miseczki na śniadanie to wybór idealny!

    ReplyDelete
  7. takie wypakowane miseczki to ja lubie :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. W którym miejscu ona jest wypakowana? ;)

      Delete
    2. wypakowana czy nie- ważne, że sycąca!

      Delete
    3. ma dużo dobroci w sobie, więc jest wypakowana pysznościami ;)

      Delete
  8. Wypakowana po brzegi czy nie i tak pysznie :)
    Co prawda z lawendą niezbyt się zaprzyjaźniłam,a le z dodatkiem kokosa- jak najbardziej :)

    Z tymi gotującymi mamami to się nie zgodzę, moja ciasta na naleśniki nie umie zrobić.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Może naleśników Ci nie usmaży, ale z pewnością masz takie danie z dzieciństwa, które smakuje po prostu nią : ) i to ono jest najlepsze <3

      Delete
  9. ale dzisiaj pyszna miseczka u Ciebie :)

    ReplyDelete
  10. nie wiem, czy Cię to jakkolwiek pocieszy, ale moje ostatnie 2 tygodnie były tak zawalone, że wracałam do domu i dosłownie płakałam ze zmęczenia. i teraz też nagle- wolne.
    i nawet nie wiesz jak mi miło okropnie! aż musiałam wejść w link żeby sprawdzić, czy to nie aby o inną gosię blogosferową chodzi, serio. i zupełnie, absolutnie się nie zgadzam w kwestii tego, że mój blog jest jakkolwiek ,,lepszy" :)
    chyba mamy podobne smaki, bo azjatycką kuchnię i włoską też darzę szczególnymi uczuciami (z przewagą tej skośnookiej)

    ReplyDelete
    Replies
    1. określenie ,, skośnooka kuchnia'' tak mi się spodobało, że aż je sobie zapiszę- poważnie, od kilku chwil aż się uśmiecham przypominając sobie te słowa!

      Delete
  11. Z tą nauką to mam tak samo! :D
    A śniadanko pycha, przypomniałaś mi o płatkach jaglanych!

    ReplyDelete
  12. Dziękuję za nominację. Odpowiem jutro :*

    ReplyDelete
  13. Dziękuję za nominację! Też odpowiem jutro! :) A śniadanko wygląda jak zwykle pysznie. Nie jadłam jeszcze lawendy w takim połączeniu!
    Oj wiem coś o tych ciężkich tygodniach. Jak coś jest to wszystko na raz, a ja nie ma to idzie się w szkole zanudzić na śmierć.

    ReplyDelete
    Replies
    1. cóż poradzimy- trzeba zaciskać zęby i dać radę ; )

      Delete
  14. Lawendę jadłam kiedyś w deserze lodowym ,a w śniadanku musi pasować idealnie ;)

    ReplyDelete
  15. Też tylko czekam na taki tydzień w szkole ! Stęskniłam się za taką masą nauki w ciągu tak krótkiego czasu ... Ale dobrze , że chociaż czasem życie daje coś tak dobrego jak śniadanie :) A twoje , pycha !

    ReplyDelete
  16. Pysznie! Uwielbiam dodawać lawendę do potraw, ale ostatnio zupełnie o niej zapomniałam, więc dziękuję za przypomnienie. :)
    I za nominację dziękuję do LBA - odpowiem jak najszybciej się da! ;)

    ReplyDelete
  17. chcęmisię - świetna cecha!
    połączenie lawendy i kokosa? no mniam!
    no i co Wy macie tyle roboty w szkole?! poszaleli ci nauczyciele..

    ReplyDelete