Wiedziałam co zrobić z kawałkiem cukinii, który znalazłam w lodówce. Od razu przypomniałam sobie cudo, którego jeszcze nie próbowałam. Dziś nadrabiam zaległość i na śniadanie wsuwam
❄ Cukiniowo-kakaową nocną owsiankę ❄
z pomarańczą, korzenną przyprawą, pierniczkiem, orzechami, masłem orzechowym i gorzką czekoladą; kawa chai latte
składniki
- 3 łyżki płatków owsianych
- kawałek cukinii
- mleko
- łyżka kakao gorzkiego
- odrobina soku z pomarańczy
- łyżka syropu do kawy rum z czekoladą
- dodatki
Wieczorem 150 ml wody zmieszałam z połową łyżki kakao. Zalałam tym płatki i wstawiłam na noc do lodówki. Rano przełożyłam je do garnuszka, podlałam mlekiem, dodałam resztę kakaa i gotowałam. Gdy zgęstniała, cukinię starłam na grubych oczkach, odcisnęłam z nadmiaru wody i dodałam do owsianki. Zmieszałam wszystko, nad garnuszkiem ścisnęłam pomarańcz aby puściła kilka kropel soku, dolałam syropu i zdjęłam z ognia. Przelałam do miseczki. Kawałek pomarańczy pokroiłam, dodałam orzechy, masło, pierniczka, czekoladę, a pomarańczę obsypałam przyprawą korzenną.
Jak zwykle pluję sobie w brodę i pytam się, czemu nie zrobiłam tego wcześniej. To jest pyszne!
Wczoraj lekcje skończyłam o 11:40. Nie miałam WDŻ, a na wf poszliśmy na dwór. Nie chciało mi się 45 siedzieć na zimnym betonie i patrzeć, jak chłopcy kaleczą piłkę nożną na naszym pseudo-boisku i wraz z paroma innymi osobami wróciłam do domu. W sumie lepiej- mogłam zjeść obiad, nakarmić psa, zabrać książkę do historii i pojechać na paznokcie, bo jeden mi się odkleił. Znów strasznie zrelaksowałam się u pani Izy, aż mi się nie chciało wracać... Zwłaszcza, że autobus chyba wyczuł, że jestem zmarznięta na kość i postanowił nie przyjechać. Musiałam jechać ,, na raty'', wysiąść daleko od domu i iść na piechotę. W sumie dobrze wyszło, bo rozgrzewka zaliczona. Weszłam tylko do domu, wsunęłam się w wygodniejsze ciuchy i wskoczyłam na orbitrek, potem spotkanie z Ewą.
Zmęczona, wściekła, spocona, dumna. Wypompowana ze wszystkiego- sił, potu i złości. Tak, aby pojawiła się bezgraniczna satysfakcja i błogostan. Cudowne uczucie.
Odebrałam wyniki badań. I co? I wszystko w porządku! Jedynie witaminy C mam niedobór. Tak się cieszę! Miałam iść dziś do gina, ale nie może się mama dodzwonić... pewnie dziś coś załatwi, także teraz staram się nawet o tym nie myśleć. Będzie dobrze.
A teraz: byle do weekendu, byle do ferii. Byle do wytchnienia; chcę się wreszcie wyciszyć. Wczoraj mi się w sumie udało, aktywność fizyczna relaksuje najbardziej. I jak wracałam do domu, to słońce akurat zachodziło. Magiczna chwila, której magii nie udało mi się oddać na zdjęciu. Mimo to, chciałam ją zatrzymać. Mimo chłodku, mgły i zmęczenia, ten promyk słońca niósł coś pięknego.
Super ze wszystko wporzadku :) cukinia w owsiance mniam <3 !
ReplyDeleteWszystko będzie ok :)
ReplyDeleteA owsianka z cukinią? Pyszna!
Mąkę kupiłam w sklepie ze zdrową żywnoscią :)
DeleteTo jest takie piękne, że chyba bym tego nie zjadła. Chociaż... (czytam składniki) ...nie, jednak bym się nie powstrzymała! Tylko raz i to bardzo dawno temu zdecydowałam się na cukiniową owsiankę! Czas sobie o niej przypomnieć. Problem jest taki, że potem nie mam co z resztką cukinii zrobić, więc muszę się nad tym zastanowić.
ReplyDeleteUwielbiam to uczucie po dobrze wykonanym treningu! Zdecydowanie za rzadko je osiągam...
Dobrze, że wyniki ok. Głowa do góry i wszystko będzie dobrze na pewno. Piękne słońce, fajnie, że je złapałaś na zdjęciu!
Odpowiedziałam na zadane przez Ciebie pytania LBA. :)
Uwielbiam cukiniowe owsianki a w szczególności z kakaem
ReplyDeleteNominowałam cię do LBA :)
Ja dopiero przekonuję się do cukinii :)
ReplyDeleteu mnie to była miłość od pierwszego zjedzenia :)
DeleteDobrze, że wszystko w porządku :)
ReplyDeleteczekolada/kakao i pomarańcza - kocham twoje dzisiejsze śniadanie :D
Uwielbiam taką wersję a'la cukiniowe brownie :)
ReplyDeleteNajlepsza! Muszę dorwać cukinię, bo dawno nie jadłam takiej owsianki :)
ReplyDeleteA ja jeszcze cukiniową mam przed sobą i szczerze ? Jakoś mi się nie spieszy ją zrobić - trochę boję się smaku :)
ReplyDeleteuwierz mi, ja też się bałam, ale nie żałuję spróbowania , bo jest świetna :d
DeleteA jakie cwiczenia preferujesz ewki? :-)
ReplyDeleteNajbardziej lubię Turbo i Killera; skalpel jest spoks, ale robię go, gdy nie mam ochoty na ciężkie ćwiczenia, ale chcę się bardziej ,,porozciągać'' : )
DeleteKiedys też je bardzo lubiłam, ale potem już się trochę nudzą ;)
DeleteOwsianka oczywiście śliczna, te dodatki <3
ReplyDeletedziękuję : )
DeleteJeszcze nigdy nie próbowałam łączyć owsianki z warzywem. Muszę się przemóc :)
ReplyDeleteŚliczne zdjęcie ♥
miejsce mało optymistyczne, ale to słońce... udało Ci się zatryzmać magię, nawet na zdjęciu.
ReplyDeletea cukinia... najlepsze warzywo! w owsiance? tym lepiej! ;)