Tak, tak, tak, tak!
Udało mi się dotrwać do weekendu- gratulacje dla mnie. To był naprawdę ciężki tydzień, dlatego dziś robię sobie prawdziwy dzień lenistwa- żadnego sprzątania, żadnych lekcji, żadnych obowiązków- same przyjemności... Czyli siedzenie w kuchni, bo to lubię najbardziej.
Dzisiejsze śniadanie jest naprawdę najlepsze od paru miesięcy. Nie chodzi tu nawet o sam smak, choć był cudowny, a bardziej o atmosferę. Jadłam w towarzystwie mamy, razem wsuwałyśmy sobie płatki owsiane, tylko ona w wersji uboższej, na szybko zalanymi wrzątkiem, gdyż takie lubi najbardziej. Czytałyśmy leniwie gazety, drugą ręką nakłuwając pomarańcze goździkami, popijając czekoladowo-pomarańczową kawę. A wokół unosił się cudowny aromat banana, orzecha... i po prostu zbliżających się świąt.
Pieczona owsianka bananowa
- 2 łyżki płatków owsianych
- 1/2 łyżki otrębów pszennych
- 1/2 małego banana
- 100 ml mleka+100 ml wody
- łyżeczka masła orzechowego
Wodę z mlekiem doprowadzamy do wrzenia. Wrzucamy płatki i otręby i gotujemy do zgęstnienia. Banana ścieramy na tarce i dodajemy do owsianki. Połowę masy przelewamy do kokilki, kładziemy łyżeczkę masła orzechowego i zalewamy resztą owsianki. Pieczemy 30 minut w 180'.
Matko, jakie to masło orzechowe jest dobre! Pierwszy raz je jem. Nie wiem, jak smakuje kupne, gdyż swoje zrobiłam sama, ale to nie jest w sumie ważne- bo teraz jestem w raju.
Domowe masło orzechowe
Moje masło miało aż...1 składnik :) Orzechy ( laskowe+ziemne+nerkowce), w sumie 230 g. Blendowałam je parę minut, od czasu do czasu wyłączając blender i wyrzucając go za parapet, żeby się nie przegrzał. Gdy je spróbowałam, to zrozumiałam, dlaczego każdy go używa! :)
Post robi się podejrzanie długi, a będzie jeszcze dłuższy, gdyż zostałam nominowana do napisania 10 faktów o mnie- dziękuję Agato :*
- Uwielbiam słodkie rzeczy ( nie tylko do jedzenia, haha! )- dodatki, meble, akcesoria kuchenne...
- Lubię zmiany, dlatego często zmieniam coś w moim domu, przekładam ubrania, książki, ustawienie mebli
- Walczę z ED
- Uwielbiam uprawiać sporty :)
- Moją pasją jest gotowanie, ale lubię też pisać
- Uwielbiam okres świąteczny- zakupy, ubieranie choinki, kupowanie prezentów i nawet Kevina samego w domu oglądam zgodnie z tradycją :)
- Jestem strasznym zmarzluchem
- Jestem uzależniona od kawy, świeczek i dobrych książek
- Mam swoją bratnią duszę, która jest dla mnie wszystkim- Lunę, moją przyjaciółkę
- Nienawidzę spać, dlatego nawet w weekendy wstaję w okolicach 6-7 rano
Drugi blog
,,nienawidzę spać"- wybacz, nie rozumiem :D
ReplyDeleteDomowe masełko <3
ReplyDeleteCo do owsianki - zdecydowanie moje smaki ! Porywam :)
Dziękuję Ci za odpowiedzi! ;*
ReplyDeletePamiętam ten szok po spróbowaniu masła orzechowego - teraz nie mogę bez niego żyć ;D
8 - chyba znalazłam bratnią duszę <3
ReplyDeletehahaha to Pam też tak ma z przestawianiem rzeczy :D ja np. zmian nienawidzę :P nie mogę się do nich zmusić
ale z tym spaniem to masakra! chętnie przygarnę Twój przydział snu! ;)
ReplyDeletea masełko najlepsze <3
Też uwielbiam masło orzechowe :)
ReplyDeleteZe mnie też taki zmarzluch :) Rodzice w lecie wyrywają sobie wiatrak, a ja parzę litrami herbatę :) Dobra książka, świeczka zapachowa i kawa to idealny zestaw. Dołożyłabym do tego jeszcze płytę Red Hot Chili Peppers i mogę jechać na bezludną wyspę :)
ReplyDeleteA masła orzechowego, to przyznam, że nie jadłam. Chciałam dziś zrobić, ale dwa dni temu przegrzałam i stopiłam blender. Brawo dla mnie.