Soboty to wyjątkowe dni.
Dni lenistwa, dni rozpusty. Dni bez ćwiczeń, dni spędzane w gronie rodzinnym. Dni, w których wstaję po parogodzinnym przeciąganiu się w łóżku i powoli, jeszcze w piżamie, idę do kuchni smażyć pancakes na wspólne śniadanie ♡ Placuszków nie było już dawno i szczerze za nimi zatęskniłam. Dziś osiągnęłam nowy poziom w ich smażeniu- do ciasta dodałam świeże owoce. Obłędy smak, obłędny zapach, obłędna konsystencja= obłędne śniadanie ♡
Pancakes z borówkami i malinami
Składniki na 7 placuszków:
- 3 łyżki mąki pełnoziarnistej
- 2 łyżki serka homogenizowanego 0 %
- mleko do rozrzedzania ciasta 0,5 %
- łyżeczka budyniu śmietankowego
- jajko
- łyżka jogurtu naturalnego
- świeże owoce
- łyżeczka miodu
- odrobina oleju do smażenia ( u mnie arachidowy )
Białko oddzielamy od żółtka i ubijamy na sztywno z budyniem. Żółtka mieszamy z mąką, twarogiem, jogurtem, miodem i mlekiem. Dodajemy ubite białka i delikatnie łączymy.
Patelnię dobrze rozgrzewamy. Wylewamy olej- ja wylałam kropelkę na pędzelek i posmarowałam nią patelnię- i nakładamy odrobinę ciasta. Posypujemy owocami i przykrywamy jeszcze odrobiną masy. Smażymy na bardzo małym ogniu.
Trochę ciężko się je przewraca, ale smak rekompensuje wszystko : )
Borówki i maliny!? Skąd ? :D
ReplyDeleteNominowałam Cie do LB, zapraszam :)
Pancakes to zdecydowanie najlepsze śniadanie na sobotę ;)
ReplyDeletePs: Ja też Cię nominowałam!
Obie wersje to prawdziwa rozpusta <3
ReplyDelete