Friday, January 30, 2015

283. Dynia!

Owsianka z dynią, cynamonem, serkiem wiejskim, daktylem, figą i słonecznikiem


Znalazłam wczoraj w zamrażalniku dynię! Nic innego nie mogło się po tym odkryciu znaleźć na stole. Wczorajszy dzień minął mi szybko, choć rano, w szkole byłam w rozpaczy- bolała mnie rozcięta stopa, kolano i miałam zatkane ucho. Byłam wściekła :D Ale okazało się, że nie ma nauczycielki od WOSu, więc nie musiałam czekać na kółko i zamiast o 15:20, skończyłam o 12:30. 
 Ból stopy się ogarnął na tyle, że mogłam spokojnie poćwiczyć. Trochę zamieniłam treningi, bo wczoraj miała być Chodakowska, a dziś insanity, ale dzisiaj mama ma wolne i pewnie by jej przeszkadzało, jakbym skakała w jej pokoju na skakance- bo zamieniam na nią łatwe ćwiczenia z programu. A u mnie w pokoju skakać nie mogę- mam za niski żyrandol ;)
A dziś po szkole- zakupy! I w końcu weźmiemy mojego psa do domu. Od jakichś dwóch tygodni jest u babci, bo miałam masę nauki i moje dni składały się z książek, ćwiczeń, jedzenia i spania. Bardzo za nią tęsknię... Jak ja wytrzymam te siedem godzin w szkole?

8 comments:

  1. Ja już sobie wyobrażam tę dziką radość psiny na Twój widok :D
    A na sam dźwięk słowa skakanka dor=staję drgawek. Wspomnienie z liceum... xD
    Wiesz o tym, ze kocham dynię, nie? :P

    ReplyDelete
  2. Ja chyba niestety będę musiała czekać na dynię do jesieni. Nie pomyślałam niestety w zeszłym sezonie żeby ją zamrozić :<

    ReplyDelete
  3. Figi! Aż mi się przypominają wakacje we Włoszech..

    ReplyDelete
  4. Dziś też miałam dyniowe śniadanko, kocham to pomarańczowe cudeńko!
    Przynajmniej możesz ćwiczyć przy mamie. Ja to od razu jakieś insynuacje na en temat bym usłyszała! :C

    ReplyDelete
  5. Ja też znalazłam dynię w zamrażalniku, ale jeszcze jej nie odmroziłam. JESZCZE :)

    ReplyDelete
  6. Chyba pora przerobić moją ostatnią dynię na puree:)

    ReplyDelete