Na pierwszy dzień ,, lata''. Oby to miano w końcu pogodę popchnęło do poprawy, bo zaczynam już tęsknić za upałem. Wczoraj wyciągnęłam z szafy kurtkę i jesienne buty. Coś tu nie gra!
♡Grzanki owsiane z twarożkiem truskawkowym i jagodowym♡
Zwracam honor- na wczorajszych imieninach wcale nie było tak źle, język ciotek nieco stracił na ciętości... Albo znudziło im się dogryzanie sobie nawzajem i niewinnym jednostkom, których spotkał wątpliwy zaszczyt zasiadania z nimi przy jednym stole. Paskudny dowcip przejęła od nich pogoda, która obdarzała nas pięknym słońcem na zmianę z deszczem. Pół biedy, że pawilon kupiony, to przynajmniej nie trzeba znosić gratów do altanki, gdy chmura nadejdzie.
Mimo wszystko grilla udało się rozpalić, udało się też zjeść i porozmawiać. A rozmowa to niewątpliwa domena jednej z cioć, może ona mówić i mówić bezustannie na jeden temat. Chociażby o gołąbkach. Przez pół godziny. Piskliwym, skrzeczącym głosem. Lovely. Humor poprawiała Andżelisia, czterdziestoletnia córka tejże cioci, która, wypiwszy dwa kieliszki wina ( nie lampki, kieliszki ) usnęła przy stole z otwartą buzią. Porozumiewawcze spojrzenie z mamą i dziadkiem, też
mocno znudzonych imieninami i głośny wybuch śmiechu naszej trójki. Wszyscy myślą, że to z dowcipu jednego z gości- czyli humor +10, a kultura zachowana, przynajmniej w oczach innych.
Furorę zrobił tort- czekoladowo-śmietanowy, z truskawkami, jagodami i bezami. Była chwila grozy, bo gdy już go pięknie przybrałam, okazało się, że jest za duży i pod paterę nie wejdzie. I trzeba go było rozebrać. Na stół jednak trafił bez kolejnych przygód i zachwycał podniebienia gości. Za dwa tygodnie kolejny piekę, na siostry ciotecznej pierwsze urodziny. Temat przewodni : pszczółka Maja. Lubię takie wyzwania!
A dziś? A dziś L-E-N-I-S-T-W-O. Nie robię nic, mam wszystko gdzieś. Cały dzień w piżamie, bez makijażu, bez ścielenia łóżka. Bo czasem mogę.
Kocham takie leniwe dni :3 uwielbiam twoje torty ;)
ReplyDeletebardzo mi miło :)
Deleteale cudowne kolory na tych grzankach :)
ReplyDeleteprawda? żałuję, że dopiero od niedawna zajadam kanapki z owocami, prezentują się przeuroczo!
DeleteOczywiście, że możesz! Należy Ci się dzień odpoczynku :)
ReplyDeleteno! :)
DeleteTen tort wygląda idealnie!
ReplyDeletenaprawdę? c:
DeletePrzecudnie wygląda <3
ReplyDeleteCieszę się, że jednak nie było tak źle :)
Co do lenistwa - kto jak kto, ale Ty na to zdecydowanie zasłużyłaś!
miłe zaskoczenie ;)
Deletedziś też mam dziś lenistwa :D
ReplyDeleteale muszę zarejestrować się na studia i zastanowić się nad nimi. Robię to od tygodnia, a wyboru nie ma :D
piątka!
Deleteoj, wybór studiów- na szczęście jeszcze daleko mi do tego. z pewnością uda ci się coś znaleźć :)
Haha, a ja prawdę mówiąc uwielbiam te rodzinne, swojskie klimaty- choćby i nawet chwilami nóż się w kieszeni otwierał podczas znoszenia tych wszystkich uroczych uwag... Ale znajdzie się i okazja do śmiechu, o czym zresztą wspominałaś ;) Już mi w głowie tylko gra "U cioci na imieninach" ;)
ReplyDeleteTort mistrzostwo świata, grzanki zawodowstwo ;)
Im bardziej się nastawiamy na coś złego, tym lepiej będzie :)
DeleteGenialny tort, wyśmienite kanapki i wspaniała rodzinna historia zwłaszcza z tym spaniem z otwartą buzią ;D
ReplyDeletedobrze, że nie chrapała :D
DeleteJa też chcę taki tort, genialny jest!
ReplyDeletetakie lenistwo to ja też czasem lubię :))
chętnie Ci zrobię:)
Deletetrzeba wierzyć, że lipiec będzie cieplejszy! że będzie tak ciepło jak teraz pod kocem :P
ReplyDeletelubię takie owocowe twarożki (: sklepowe wymysły ich nie pobiją!
oby, oby!
DeleteWiem, ze moze to dziwnie zabrzmi. ale od pewnego czasu sledze twojego insta i bloga.;) wymienialysmy kiedya pare zdan. poszukuje jakiejs grupki dziewczyn.chetnych na oboz w Hiszpanii z biura podrozy majacy siedzibe m.in w Kielcach.;) jesli jestes zainteresowana daj znac.
ReplyDeleteBardzo mi miło :) Jednak na obóz raczej się nie wybieram. Przeprowadzka+remont skutecznie pożera wszystkie finanse :)
DeleteChleb jest super i jeszcze tak podany **.*.Tort zrobilas genialny, ale to ty :*
ReplyDeletedzięki ; *
Delete