18. Jajecznica z pomidorami- tak smakuje dom ♡

Kiedyś w Masterchefie konkurencją było przygotowanie jakiegoś dania z dzieciństwa. Zastanowiłyśmy się z Mamą, co która z nas by przygotowała. Niemalże jednocześnie krzyknęłyśmy: jajecznicę z pomidorami. Później do głów zaczęły wpadać nam inne, bardziej wymyślne potrawy, ale to była pierwsza myśl, pierwsze skojarzenie. Bo gdy moja mama była dzieckiem, jej babcia, czyli moja prababcia, często przygotowywała ją na śniadanie. A mi z kolei serwowała ją jej córka, moja Babcia : ) 

Inni członkowie rodziny też ją uwielbiają. Gdy goście zostają na noc, często rano budzi ich zapach smażonej jajecznicy. Nie dziwię się, bo zapach jest naprawdę cudowny. Sama nie potrafię się mu oprzeć. Z chęcią jem pancakes, kasze, owsianki, ale gdy przede mną leży talerz z parującą jajecznicą, to jakoś wszystko inne traci smak ♡

Jednak dopiero od niedawna smak mojej jajecznicy jest zadowalający. Wcześniej, owszem, była smaczna, ale teraz wiem, że w robieniu jej doszłam niemalże do poziomu prababci. Z naciskiem na niemalże, bo, jak wiadomo, najlepszymi kucharkami zawsze były, są i będą nasze babcie : )

Jajecznica z pomidorami

z grzanką z serem i wędliną

Składniki na 2 osoby

• 3 jajka
• 2 średnie pomidory
• 1 średnia cebula
• łyżka masła
• sól, pieprz
• tajny składnik

Pomidory sparzamy we wrzącej wodzie, obieramy ze skórki i kroimy. Cebulę siekamy w drobną kostkę. Na patelni rozgrzewamy masło, szklimy na nim cebulę. Gdy zbrązowieje, dodajemy pomidory i dusimy, aż zmiękną. Wbijamy jajka i energicznie mieszamy. Solimy, pieprzymy i dodajemy tajny składnik. 

Nie mogę napisać, co nim jest : ) Zdradzę tylko, że jest czerwony, słodki, zrobiony z pomidorów, jednak nie kupiony w Polsce, ale przywieziony z Austrii. Moim zdaniem, tylko ten się nadaje do jajecznicy. Lepiej będzie, jeśli pominiecie ten składnik, jeśli nie macie austriackiego odpowiednika. No, ale to już zależy od Was ;) Podobnie jak zależy długość smażenia jajecznicy- ja preferuję delikatnie ściętą, lekko wilgotną. Zjedzoną z grzanką, kawą, oglądając jednocześnie Topchefa! ♡ Takie poranki to ja rozumiem :)