Saturday, August 02, 2014

233. Boso przez Kielce ♡

♡ Orzechowe pancakes ♡

z karmelem i lawendą


To nie był dobry dzień na smażenie pancakes. Placuszki przywierały, przypalały się, spadały na ziemię. toteż tylko trzy się z porannego kucharzenia ostały. Owoce do tego- kurczę, obowiązkowo. 
Nie było mnie, bo byłam wszędzie. Robiłam wszystko. Gubiłam się w ciągu dwóch dni dwa razy w tym samym (!) lesie, przemoczyłam te same buty, nabawiłam się okropnych otarć na stopach.
 Koneserem byłam, smak nutelli nie dla dzieci poznałam, w towarzystwie bliskich mi osób o drugiej nad ranem oglądałam gwiazdy, leżąc na skałach. A gdy trzecia dochodzi, czas zdjąć obcierające buty i boso przejść całe miasto, żeby posiedzieć w całodobowym McDonaldzie. I oczywiście kawę tylko wypić i suchą bułką zagryźć, bo o tej godzinie portfel już pusty. Plus w międzyczasie spotykać żółwie-pancerniki, kręcić się w obrotowych drzwiach i poznać dzieciaka, co na Wall Street kogoś zamordował. I jakby to wszystko nie wydawało się bez sensu- sens ma, a ten sens się życie nazywa, z domieszką wakacji of kors. 




A jutro o 6 busa mam, Łódź podbijam, nie pojawię się raczej tutaj póki co. Taka ze mnie szalona podróżniczka, o.

9 comments:

  1. No to aktywnie spędzasz wakacje widzę :) Oby cały sierpień był tak intensywny!

    ReplyDelete
  2. Oj, będziesz miała co wspominać :)

    ReplyDelete
  3. Jezu jak to wszystko przefantastycznie brzmi :D

    ReplyDelete
  4. mimo trudów placki wyszły świetne :) widzę, że baardzo intensywnienie korzystasz z wakacji, i bardzo dobrze!

    ReplyDelete
  5. widzę u Ciebie udane wakacje są :)
    tyle się dzieje! :P

    ReplyDelete
  6. Takie wakacje to ja mogę mieć ciągle! Aż zazdroszczę, że się tyle u Ciebie dzieje :P

    ReplyDelete
  7. Oj tak szalona z ciebie dziewczyna , nie zaprzeczę . Baw się dobrze w Łodzi i w pełni korzystaj jeszcze z wakacji ;*

    ReplyDelete
  8. Szaleństwo wakacyjne? :D Należy się. Tylko wróc do nas żywa, bez uszczerbków na zdrowiu, dobrze :) ?

    ReplyDelete